Pastę z makreli jadłam jako dziecko. Potem o niej zapomniałam. I po wielu latach wróciła do mojej kuchni. Jedna z lepszych past rybnych którą jadłam. Wyjadałam ją z miseczki i nie mogłam się oprzeć. Wadą tej pasty jest to, że pachnie malizną ha ha.
1 makrela wędzona
4 jajka
1 cebulka duża
4 ogórki warszawskie
2 łyżki majonezu
pieprz
natka pietruszki
Makrelę obieram ze skóry i ości. Większe kawałki kroję nożem. Jajka gotuję na twardo. Cebulkę obieram i drobno kroję w kostkę. Ogórek też kroję drobno. Do miski wkładam rybę, dodaję ogórki, cebulkę, i jajko pokrojone. Dodaję pieprz, majonez, nie solę bo ryba już jest słona. Całość mieszam i podaję z natką pietruszki.
uwielbiam :D i dla mnie wcale nie trąci malizną :D tylko klasyką kochana :P
OdpowiedzUsuńAlex
Pyszności!!
OdpowiedzUsuńA wiesz jak ja robię?
Obieram makrele i ja blenderuje i wtedy mam pewność że nie ma żadnej ostki i mogę dziecku bez obaw dać :)
A ogórek, jajko ścieram na tarce jarzynowej o grubych oczkach, szybciej po prostu :)
O starciu na oczkach to wiem, ale nie tarłam bo ja lubię gryźć ha ha. Ale blenderowanie spróbuję bo boje się ości. :-)
UsuńMoja ulubiona! A tak dawno jej nie robiłam :(
OdpowiedzUsuńpycha:)
OdpowiedzUsuńmoja ulubiona pasta:) narobiłaś mi smaka Madziu, będę musiała coś przygotować:)
OdpowiedzUsuńWszelkie passty zazwyczaj pachną malizną:-) Ja tę pastę modyfikuję na różne sposoby:-) Ostatnio mam fazę na suszone pomidory:-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z suszonymi pomidorami :-)
UsuńPyszna,z makrelą tak,tak.
OdpowiedzUsuńrobię podobną - tylko Twoja jest ładniejsza :-)
OdpowiedzUsuńNie liczy się wygląd tylko smak :-) na pewno twoja jest pyszna :-)
UsuńPyycha... Smak dzieciństwa ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńOoo bardzo lubię pastę z makreli :) ale nie wiem czym są "ogórki warszawskie"?? Kiszone czy jakieś inne?? ;D
OdpowiedzUsuńno właśnie?;-))))
UsuńOgórki warszawskie to nic innego jak korniszony czyli ogórki w occie, nazwa używana w regionie z którego pochodzę :-)
UsuńAch tak! Znów się czegoś nowego dowiaduję :) tak więc pozdrawiam Poznań ;D
UsuńMniam mniam ;) też ją jemy odkąd pamiętam :) najlepsza u mamy!
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie jadłam pasty z makreli!!!uwielbiam
OdpowiedzUsuńKiedys czesto robilam podobna paste i uwielbialismy ja:-)
OdpowiedzUsuń