sobota, 31 marca 2018

Słodkie koszyczki


Kolorowe koszyczki, które zwiastuje wiosnę i święta. Kruche, pyszne i zarówno dzieci jak i dorośli nie oprą się nim. Nic wielkiego a ile radości przy ich robieniu.

Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę każdemu z osobna radości, słońca, pogody ducha, odpoczynku, zdrowi i miłości. Niech ten czas będzie dla was chwilą wytchnienia, i da wam dużo siły. Wesołego Alleluja i smacznego jajka wam życzę.



















koszyczki:
przepis na 4 sztuki

150 g mąki pszennej
75 g masła zimnego
3 łyżki cukru pudru
1 łyżka zimnej wody
2 żółtka
szczypta soli

nadzienie:
100 g serka śmietankowego puszystego
250 ml  śmietany kremówki 30 %
1 łyżeczka żelatyny
1 łyżka cukru pudru
1/2 łyżeczki skórki pomarańczowej kandyzowanej

dekoracją:
2 kiwi
1 puszka mandarynek
winogrono zielone
jajka kolorowe
jajka kolorowe


Koszyczki:
Składniki ciasta kruchego przekładam do miski, i kroję nożem. Bardzo krótko zagniatam rękoma i wstawiam na godzinę do lodówki albo na 15 minut do zamrażalnika. Po wyjęciu dzielę na cztery części. Każdą część wałkuję na papierze do pieczenia i przykrywam drugim papierem wtedy ciasto się nie przykleja do wałka. Można lekko podsypać mąką.
Foremki o średnicy 9 cm, smaruję, przekładam ciasto, a nadmiar odrywam. W ten sposób formuję pozostałe babeczki, przykrywam folią aluminiową , wysypuję groch żeby ciasto nie urosło. Wkładam do lodówki.  Resztę ciasta rozwałkowuję na pasek prostokątny i odcinam przy pomocy linijki paski o szerokości 0,4 mm. Potrzebujemy 12 pasków. Biorę po trzy paski sklejam ich końce i pletę warkocz. Układam na blaszce na papierze w formie rączki koszyczka. Foremką motylek wycięłam kilka dekoracji do rączki.
Do nagrzanego piekarnika temp 200 stopni góra dół wstawiam foremki z babkami i rączki koszyczków. Foremki piekę około 20 minut aż się zrumienia, ale rączki piekę krócej około 10 minut, i pilnuję żeby się nie spaliły.

Krem:
Śmietanę, cukier, skórkę przekładam do miski i ubijam mikserem. Żelatynę namaczam w trzech łyżkach wody zimnej, rozpuszczam i do lekko przestudzonej dodaje dwie łyżki śmietany. Dolewam do ubitej śmietany, dodaje serek i miksuję aż się połącza. Wstawiam do lodówki na 30 minut.

Mandarynki odsączam z zalewy, kiwi obieram i kroje na plastry. Czekoladę rozpuszczam w kąpieli wodnej i formuję łyżką na papierze do pieczenia cztery małe kółka, odstawiam do wyschnięcia.

Krem wyciskam szprycą do babeczek, w środek wkładam mandarynki. W plastrach kiwi wycinam środki w które wkładam rączki od uchwytu koszyczka i lepiej będą się trzymać na babeczce. Dekoruję winogronem, układam kółka z czekolady i jajka na nich.


czwartek, 29 marca 2018

Chrzanowe tarteletki z przepiórczymi jajkami


Mocno chrzanowe bo takie lubię, wytrawne tarteletki z jajkami przepiórczymi i szynką która sama zrobiłam. Można wykorzystać szynkę kupną, ja taką miałam. Obowiązkowo rzeżucha i szczypior który nadają im fajnego smaku.






















tarteletki:

170 g mąki pszennej typ 500
80 g masła zimnego
2 żółtka
1 łyżka zimnej wody
1 łyżeczka czubricy czerwonej
sól, pieprz
1/2 łyżeczki oregano

nadzienie:
1 jajko
1 białko
300 ml jogurtu greckiego lub gęstej śmietany
sól, pieprz
1 łyżka chrzanu tartego
1 cebula
masło klarowane
szczypior
rzeżucha
6 jajek przepiórczych
8 plastrów szynki pieczonej

Przepis na cztery sztuki
Do miski wsypuję mąke, dodaję, żółtka, masło, sól, pieprz, czubricę, wodę, oregano, składniki kroję nożem. Zagniatam krótko rękoma i wkładam ciasto do lodówki na godzinę. Formy na tarteletki dokładnie smaruję masłem. Ciasto dzielę na cztery części i wałkuję każdą z nich. Przekładam do foremki dokładnie dociskam palcami, nakłuwam spód widelcem. Wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 200 stopni góra dół na 20 minut. Zostawiam do przestygnięcia.

Farsz:

Do miseczki przekładam jogurt, dodaję chrzan, jajko, białko, sól, pieprz. Cebule kroję drobno i przesmażam na maśle. Przestudzoną dodaję do jogurtu i wszystko mieszam. Jajka przepiórcze gotuję dwie minuty. Na spód każdej tarteletki wykładam po łyżce farszu. Układam po dwa plastry szynki tak żeby wychodziły powyżej ścianki tarteletek. Wylewam resztę farszu, posypuję pokrojonym szczypiorem, układam połówki obranych jaj. Wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 160 stopni góra dól na 30 minut. Przed podaniem dekoruję rzeżuchą i szczypiorem.

wtorek, 27 marca 2018

Galareta z warzywami i kurczakiem


Wiosenna świąteczna galareta z warzywami i piersią z kurczaka. Delikatna z jajkiem które uwielbiam . Wielkanoc to obowiązkowo jajka spożywane w różnej postaci.

Atmosfera świąt sprzyja spożywaniu posiłków, które mogą powodować silne wzdęcia. Tylko jedna kapsułka Espumisan MAX w czasie lub po świątecznym posiłku* i znów możesz cieszyć się swobodą kontaktu z najbliższymi.



























3 jajka
200 g kukurydzy z puszki
150 g groszku mrożonego
1 pierś z kurczaka
5 marchewek dużych
1/2 brokuła
10 łyżeczek żelatyny
sól
1 por zielona
1 kawałek selera
natka pietruszki pęczek

warstwa majonezowa:

150 ml majonezu
3 łyżki śmietany ukwaszonej 18 %
2 łyżeczki żelatyny

majonez do dekoracji wierzchu


Marchew, seler, obieram,  myje i przekładam do garnka, dodaje por i pierś z kurczaka, sól, dwa litry wody. Na wolnym ogniu gotuje wywar około 30 minut od zagotowania. Ostawiam do przestygnięcia. Jajka gotuję na twardo. Brokuł dziele na małe różyczki i wrzucam do gotującej wody posolonej, dodaję odrobinę cukru i gotuję dwie minuty bez przykrycia. Odcedzam i przelewam zimną wodą. W tej samej wodzie gotuję groszek bez przykrycia dosłownie dwie minuty, żeby nie stracił kolor.
Z wywaru wyjmuje pierś, marchew, por i seler zjadam. Żelatynę namaczam w 1/2 szklance zimnej wody. Następnie podgrzewam wywar, odlewam półtora litra i rozpuszczam w nim żelatynę.
Formę keksówkę o wymiarach  25x12 cm wykładam całą folią spożywczą. Z czterech marchewek wycinam na całej długości za pomocą małej foremki serca. Na dno keksówki układam plastry marchewki z których wcięłam serca. Wysypuje groszek, i zalewam wywarem tak żeby pokrył warzywa. Wstawiam na 10 minut do lodówki. Na groszek wysypuję kukurydzę, układam jajka wzdłuż, po bokach jaj układam marchewkowe serca, posypuję natką pietruszki pokrojoną. Zalewam wywarem żeby przykrył warzywa. Wstawiam na 10 minut do lodówki. Pierś z kurczaka kroję na plastry, układam na warzywach. Majonez i śmietanę mieszam, dodaję żelatynę rozpuszczoną w niewielkiej ilości wywaru i mieszam. Wylewam na pierś z kurczaka. Wstawiam na 10 minut do lodówki. Brokuł układam na warstwie majonezowej i zalewam wywarem tak żeby przykrył całość. Wstawiam na noc do lodówki. Przed podaniem dekoruję kwiatkiem z piątej marchewki, majonezem.

„Espumisan Max to wyrób medyczny CE”



Przy świątecznym stole

niedziela, 25 marca 2018

Sernik marcepanowo malinowy

Sernik z własnoręcznie przygotowanym marcepanem, sosem malinowym i jajkami marcepanowymi. Jest pyszny i rozpływa się w ustach. Delikatny, kremowy z nutą kwasowości malin.




























spód:
170 g ciastek kakaowych
60 g masła

marcepan:
250 g migdałów
3/4 szklanki cukier kryształ
1 łyżka miodu
150 g cukru pudru
1 łyżeczka olejku migdałowego
1/3 szklanki wody

masa serowa:
900 g sera twarogowego
masa marcepanowa
1 budyń do ciast i kremów
4 jajka
1/2 szklanki śmietany kremówki 30 %
1 łyżka cukru pudru

sos malinowy:
250 g malin mrożonych
3 łyżki cukru
1 łyżka soku z cytryny

jajka czekoladowe:
1/5 masy marcepanowej
1/3 tabliczki czekolady
1 łyżka masła
1/3 szklanki śmietany kremówki

Marcepan:
Migdały zalewam wrzątkiem w misce i odstawiam na 10 minut. Po tym czasie obieram migdały ze skórki. Jak skórka nie chce łatwo zejść to zalewam ponownie gorącą wodą. Migdały i cukier puder mielę malakserem. Do garnuszka wlewam wodę, dodaję cukier kryształ, miód i gotuję na wolnym ogniu syrop. Nie wolno mieszać. Gęstość syropu sprawdzam w ten sposób, że kroplę syropu wlewam do zimnej wody, i powinna być plastyczna żeby można uformować z niej kulkę. Syrop lekko studzę ale jeszcze gorący wlewam do migdałowej masy, dodaję olejek migdałowy i mieszam mikserem. Następnie marcepan zagniatam rękoma. Jedną piątą zostawiam do zrobienia jajek, resztę dodam do sera.

Ser i marcepan mielę dwa razy maszynką do mięsa. Przekładam do miski, dodaję śmietanę kremówkę, puder i mieszam mikserem. Dodaję stopniowo po jednym jajku i łączę mikserem i dodaję kolejne jajko. Masy serowej nie miksuję za długo dosłownie 2-3 minuty żeby sera nie napowietrzyć. Na końcu dodaję budyń i mieszam.

Sos malinowy:
Maliny, cukier i sok z cytryny przekładam do garnka i gotuję na wolnym ogniu. Przecedzam przez sito, i wlewam ponownie sos do garnka i redukuję  aż będzie gęsty. Sos jak przestygnie jeszcze trochę zgęstnieje.

Spód:
Ciastka kruszę blenderem, dodaję roztopione gorące masło i zagniatam palcami. Tortownicę o średnicy 23 cm wykładam całą papierem do pieczenia, spód i boki.Spód z ciastek wygniatam w formie i wstawiam na 10 minut do nagrzanego piekarnika góra dól na 160 stopni. Jak przestygnie wylewam masę serową. Na masie serowej wykładam łyżeczką sos malinowy w kilku miejscach i wykałaczką robię esy floresy. Formę owijam od spodu folią aluminiową dokładnie. Na blaszkę od piekarnika wylewam czajnik wrzącej wody, wkładam do wody sernik i piekę w kąpieli wodnej. Sernik wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 180 termoobieg na 20 minut i zmieszam na temp 120 stopni na godzinę i 15 minut. Po wyłączeniu piekarnika zostawiam go w nagrzanym jeszcze  godzinę i uchylam drzwiczki. Jak przestygnie wkładam do lodówki na noc.

Jajka:
Czekoladę, masło, śmietanę rozpuszczam w kąpieli wodnej w miseczce. Z jednej piątej marcepanu  formuję jajka, nakłuwam je na wykałaczki i zanurzam  w czekoladzie płynnej. Jajka żeby się nie skleiły wbiłam je w pomarańczo i wstawiłam do lodówki. Jajka układam na serniku, dekoruję miętą.




piątek, 23 marca 2018

Jeżynowa babka z melisą

Święta wielkanocne kojarzą się z wiosną, kolorami które budzą nas do życia. dlatego polecam nietypową babkę na zimno na bazie jeżyn mrożonych i melisy. Jest delikatna, lekka jak puch i rozpływa się w ustach. 

Atmosfera świąt sprzyja spożywaniu posiłków, które mogą powodować silne wzdęcia. Tylko jedna kapsułka Espumisan MAX w czasie lub po świątecznym posiłku i znów możesz cieszyć się swobodą kontaktu z najbliższymi.

























biszkopt:

2 jajka wielkość M
3 łyżki mąki pszennej tortowej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
3 łyżki cukru trzcinowego

mus jeżynowy:

40 dkg jeżyn mrożonych
1 pęczek melisy świeżej
3 łyżki cukru trzcinowego

galaretka jeżynowa:

1/2 porcji musu jeżynowego
2 płaskie łyżeczki żelatyny

pianka bezowa:

2 białka
70 g cukru trzcinowego
2 łyżeczki żelatyny płaskie
1/4 musu jeżynowego

krem śmietanowy:

400 ml śmietany kremówki 30 %
1/4 musu jeżynowego
2 łyżeczki płaskie żelatyny

Biszkopt:
Jajka wyjmuję z lodówki wcześniej. Białka ubijam na sztywno, dodaję stopniowo po łyżce cukru, i kolejna porcja cukru jak poprzedni rozpuści się. Jak piana będzie lśniąca dodaję żółtka i już tylko mieszam chwilę mikserem. Dodaje przesianą mąkę i delikatnie mieszam od spodu łyżką. Blaszkę wykładam papierem do pieczenia. Wylewam masę ale nie na całą blaszkę.Ciasto robię potem w keksówce o wymiarach 25x12 cm, także biszkopt musi być trochę większy bo w pieczeniu skurczy się, a boki odkroję do środka ciasta.

Galaretka jeżynowa:
Jeżyny przekładam do garnka, dodaję melisę z łodyżkami, cukier i na wolnym ogniu gotuję aż owoce będą miękkie około 10 minut. Zdejmuje z gazu i odstawiam do przestygnięcia. Melisa w tym czasie odda jeszcze swój aromat. Owoce przekładam na sitko i przecieram, powstanie fajny mus jeżynowy. Połowę wykorzystam do galaretki, a drugą połowę dzielę na dwie części do pianki i kremu.

Formę keksowkę wykładam folią spożywczą. Odlewam z  1 /2 porcji musu 1/3 szklanki musu, a resztę wylewam do keksówki. Wstawiam do lodówki do stężenia.

Pianka bezowa:
Białka przekładam do miski, dodaję cukier i ubijam na parze około trzy minuty. Zdejmuję miskę z pary i ubijam dalej dwie minuty. Żelatynę namaczam w musie jeżynowym i rozpuszczam w mikrofali. Jak lekko przestygnie stopniowo dodaję mus do białek i cały czas ubijam mikserem. Na galaretkę wylewam piankę bezową i wstawiam do lodówki na 30 minut.

Na piankę wylewam odlaną galaretkę jeżynową płynną i wstawiam ponownie do lodówki do stężenia.

Krem śmietankowy:
Schłodzona kremówkę ubijam na sztywno. Żelatynę rozpuszczam w musie jeżynowym. Do lekko ciepłej galaretki dodaję dwie łyżki śmietany i mieszam. Całość wlewam cienkim strumieniem do śmietany i mieszam mikserem. Wylewam połowę kremu, układam odcięte paski biszkopta, i przykrywam je pozostałym kremem. Wstawiam do lodówki na 10 minut, i układam na kremie biszkopt i dociskam. Wstawiam ponownie do lodówki.

„Espumisan Max to wyrób medyczny CE”
Przy świątecznym stole

środa, 21 marca 2018

Zajączki truflowe

Zajączki drożdżowe do koszyczka wielkanocnego i nie tylko. Dzieci będą zachwycone. Są proste do zrobienia, i możemy razem z naszymi pociechami takie wyczarować. Radość pieczenia jest ogromna i potem jedzenia.

















ciasto:
2 szklanki mąki pszennej typ 500
2 dkg drożdży
1 jajko
szczypta soli
4 łyżki cukru trzcinowego
1/2 szklanki mleka
1 łyżka śmietany gęstej
1 łyżka masła

nadzienie:9 cukierków trufle
czekolada gorzka do dekoracji
migdały
1 żółtko i 1 łyżka mleka do posmarowania


Do miski przekładam drożdże, dodaję połowę mleka letniego i mąki łyżkę, szczyptę cukru. Zaczyn ma mieć konsystencję kwaśnej śmietany. Odstawiam przykryty ściereczką w ciepłe miejsce na 30 minut. Do zaczynu przesiewam resztę mąki, dodaję resztę mleka śmietanę, sól. Jajko ubijam z cukrem mikserem i dodaję do mąki. Ciasto wyrabiam mikserem. Na końcu dodaję roztopione i wystudzone masło, i dalej ciasto wyrabiam. Przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości na półtorej godziny. Ciasto wykładam na stolnice i dziele na 9 części. Każdą cześć wałkuję na prostokąt. Na środku układam trufla i zwijam w rulon. Końce sklejam i lekko wałkuję w palcach żeby uszy zająca były zwarte i odpowiedniej długości. Końce krzyżuję tworząc uszy. Odkładam na blaszkę wysmarowaną do wyrośnięcia na 30 minut, przykrywam ściereczką bo wyschną . Zające układam w odstępach bo urosną. Przed pieczeniem smaruję żółtkiem rozbełtanym z mlekiem, będą ładnie błyszczały. Wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 180 stopni gór dół na 20-25 minut aż się zrumienią. Jak przestygną dekoruję czekoladą, migdałami.




poniedziałek, 19 marca 2018

Pasztet z królika z żurkiem


Domowy pasztet z królika z dodatkiem papryki w glazurze z żurku. Pasztet jest delikatny, dodałam do niego warzywa z którymi się gotowało mięso. Na wielkanocnym stole będzie idealnie pasował i wybornie smakował.





















pasztet:

50 dkg boczku surowego
1/2 tuszki królika
30 dkg wątróbki drobiowej albo z królika
2 marchewki
kawałek pora
1 cebula
1/3 selera korzenia
1 korzeń pietruszki
2 ziela angielskie
3 ziarna jałowca
2 liście laurowe
sól, pieprz
gałka muszkatałowa
papryka słodka
1 bułka czerstwa
1 szklanka mleka
2 jajka
olej rzepakowym

glazura:
1 opakowanie zupy żurek
1/2 łyżeczki majeranku
2 łyżeczki żelatyny
natka pietruszki
2 jajka ugotowane


Warzywa wszystkie obieram i dokładnie myję. Do garnka przekładam umyte mięso bez wątróbki, dodaje warzywa, liście laurowe, ziele angielskie, ziarna jałowca, łyżeczkę soli i wlewam wody tyle żeby przykryła mięso. Gotuje na wolnym ogniu aż mięso będzie miękkie około półtorej godziny. Pod koniec dodaję wątróbkę i gotuję jeszcze 10 minut. Mięso i warzywa wykładam na talerz żeby ostygły. Na patelni na oleju przesmażam pokrojoną cebulę.
Mięso obieram z kości i mielę maszynką razem z warzywami ugotowanymi za wyjątkiem pory, ją odkładam i cebulę też mielę. Bułkę namaczam w mleku, jak zmięknie odciskam z nadmiaru mleka i dodaję do mięsa, wbijam jajka, dodaję sól, pieprz, paprykę słodką, gałkę muszkatołową, jedną szklankę wywaru w którym mięso się gotowało. Formę keksówkę 25 cm na 12 wykładam papierem, wylewam połowę farszu, posypuje papryką czerwoną i dodaje pozostały farsz. Piekarnik nagrzewam do temp 200 stopni góra dół i wstawiam na 50 minut do piekarnika. Pasztet wkładam do lodówki na noc jak ostygnie.

Na drugi dzień wyjmuje z formy i zdejmuje papier.

Glazura:
Opakowanie żurku i majeranek rozprowadzam w 500 ml wody zimnej i zagotowuję. Żelatynę namaczam w trzech łyżkach zimnej wody i rozpuszczam w gorącym żurku. Odstawiam do schłodzenia.
Do keksówki w której piekł się pasztet wylewam 1/4 żurku i wstawiam do lodówki do stężenia. Na galaretkę żurkową wysypuję pokrojoną natkę, wlewam kilka łyżek płynnej zupy i wkładam pasztet do formy. Resztę zupy wylewam na boki i górę pasztetu. Wkładam do lodówki do stężenia. Po wyjęciu z lodówki obkrawam nożem na około, i zanurzam na kilka sekund dno foremki do gorącej wody żeby pasztet lepiej wyszedł. Przewracam na deskę i sam wyjdzie. Przed podaniem dekoruję natką i jajkami ugotowanymi.

sobota, 17 marca 2018

Mazurek serowy z mango


Mazurek który jest prosty do zrobienia i naprawdę pyszny. Zrobiłam o smaku mango i wyszło fajne połączenie. Masę serową zrobimy w pięć minut. Małe mazurki możemy wykorzystać do koszyczka.

















ciasto drożdżowe:
2 szklanki mąki pszennej typ 500
2 jajka
szczypta soli
3 łyżki cukru trzcinowego
2 dkg drozdży
1 łyżka masła
1/2 szklanki mleka letniego


masa serowa:

30 dkg sera twarogowego

2 jajka
3 łyżki jogurtu greckiego
200 ml śmietany kremówki
1/2 opakowania budyniu śmietankowego
1 mango
1/2 szklanki cukru pudru

dekoracja:
kilka migdałów
2 suszone morele
czekolada gorzka
1 śliwka suszona


Ciasto drożdżowe:

Do miski przekładam drożdże, dodaję letnie mleko kilka łyżek i łyżkę mąki, szczyptę cukru. Zaczyn mieszam, ma mieć konsystencje kwaśnej śmietany. Odstawiam na 30 minut przykryty ściereczką w ciepłe miejsce. Do zaczynu przesiewam resztę mąki, dodaję sól, resztę mleka letniego. Jajka ubijam z cukrem na puch i dodaję do ciasta. Wyrabiam mikserem. Na końcu dodaję roztopione i wystudzone masło i  dalej wyrabiam. Posypuję z wierzchu odrobioną mąki, przykrywam ściereczką i odstawiam do podwojenia objętości na półtorej godziny. Po tym czasie wykładam ciasto na stolnicę i dzielę na trzy części. Jedną część rozwałkowuję cienko na kwadrat. Przykładam spód od formy do pieczenia moja ma 24x24 cm i wycinam taki kształt. Przekładam do formy wysmarowanej.
Z drugiej części ciasta formuję cienkie wałeczki, muszą być cienkie bo urosną potem. Biorę dwa wałki skręcam je jak sznurek i doklejam do brzegów ciasta. Brzegi posmarowałam jajkiem wtedy wałki lepiej się trzymają, i wierzch ich też smarowałam będą miały ładny błyszczący kolor. Odstawiam na 30 minut do wyrośnięcia. Z reszty ciasta zrobiłam male mazurki okrągłe, i kulki do dekoracji i kokardę.


Masa serowa:

Ser przekładam do miski, dodaję jogurt, puder, śmietanę, pokrojone mango, kawałek zostawiłam do dekoracji. Całość miksuję blenderem. Ser można zmielić, ale taka małą ilości zrobimy to też blenderem. Do masy dodaję jajka, budyń i chwilę mieszam mikserem. Masę wylewam na spód drożdżowy i wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 180 stopni góra dół na 20-25 minut aż się zrumieni. Dekoracje z ciasta obserwuje żeby się nie spaliły. Po wyjęciu zostawiam do przestygnięcia.
Dekoruję czekoladą roztopiona, migdałami, owocami.


czwartek, 15 marca 2018

Łódeczki 7 zbóż z łososiem


Przekąska którą zrobimy w pięć minut. Zostały mi jajka od śniadania więc postanowiłam je przemycić do czegoś innego. Wykorzystałam też gotową mieszankę ziaren gotowanych na parze. Dzięki temu jak nie mam czasu gotować skracam sobie czas przygotowania posiłku.















1 główka sałaty rzymskiej
100 g łososia wędzonego
2 jajka ugotowane
4 pomidorki koktajlowe
6 oliwek czarnych
1 papryczka chili
150 g ziaren 7 zbóż gotowanych na parze
natka pietruszki, koper
sos vinaigrette
sól, pieprz
parmezan tarty

Sałatę myje , osuszam. Pomidorki koktajlowe kroję na ćwiartki, papryczkę chili drobno, przekładam do miski. Dodaję jedno pokrojone jajko, ziarna 7 zbóż mieszanka ryżu, pokrojone oliwki czarne, pokrojona natkę. Doprawiam sola, pieprzem, dodaję kawałki łososia. Farszem napełniam liście sałaty, polewam sosem i dekoruję natką, posypuję parmezanem.

wtorek, 13 marca 2018

Chaczapuri


Chaczapuri jest przysmakiem kuchni gruzińskiej. Jemy je mieszając żółtko z serem i masłem które układamy po wyjęciu z piekarnika. Placek jemy odrywając końce i maczając je w nadzieniu. Jada się go z reguły na śniadanie albo na obiad.































ciasto:
300 g mąki pszennej typ 500
1/2 łyżeczki soli
szczypta cukru
40 g oleju
250 ml letniej wody
2 dkg drożdży


nadzienie:
4 jajka
1 opakowanie kulka mozzarelli
100 g sera fety
koperek świeży
papryczka chili
do posmarowania 1 żółtko
masło do podania


Do miski przekładam drożdże, dodaję szczyptę cukru, dwie łyżki mąki, i wody letniej wlewam tyle żeby zaczyn miał konsystencję kwaśnej śmietany. Mieszam i odstawiam na 30 minut w ciepłe miejsce aż zacznie pracować.
 Do zaczynu przesiewam resztę mąki, dodaję sól, olej, resztę wody letniej i wyrabiam ciasto mikserem. Odstawiam na 90 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto przekładam na deskę, zagniatam je i dziele na cztery części. Każdą część rozciągam na kształt jajka, owalny. Końce sklejam żeby wyszły łódeczki. Ser feta i mozzarelle, kroję i mieszam. Dzielę na 4 części i każdą porcję przekładam do łódeczki. Piekarnik nagrzewam do temp 220 stopni góra dół. Chaczapuri układam na blaszce wysmarowanej, smaruję roztrzepanym żółtkiem i wstawiam na 15 minut do piekarnika. Wyjmuję, wbijam po jednym małym jajku i wstawiam ponownie na pięć minut  temp 200 stopni aż zetnie się białko. Żółtko ma być płynne. Przed podaniem posypuje koperkiem, papryczką chili, układam kawałek masła.

niedziela, 11 marca 2018

Babka z kisielem i miętą

Babka mocno zielona, wiosenna, pachnąca miętą i cytryną. Zrobiona z dodatkiem kisielu i naturalnego lukru miętowego. Na świątecznym stole będzie w sam raz. Miętę można dodać też do ciasta, ja o tym zapomniałam.























200 g mąki pszennej typ 500
140 g cukru pudru
200 g masła
4 jajka wielkośc M
1 łyżeczka płaska proszku do pieczenia
szczypta soli
1 łyżka spirytusu
1 cytryna
1 kisiel żurawinowy
1 kisiel zielony u mnie kiwi


lukier:
1 szklanka cukru pudru
białko jajka
1 mała garstka listków mięty
kilka kropel soku z cytryny

dekoracja kwiatki jadalne


Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Masło ucieram z cukrem pudrem na puszystą masę, dodaję stopniowo po jednym żółtku i dalej ucieram mikserem. Do masła dodaje przesianą mąkę, proszek, startą skórkę z cytryny i sok z połowy cytryny i mieszam.
Połowę ciasta odkładam do drugiej miski. Do jednej części dodaję kisiel żurawinowy, do drugiej kisiel kiwi i mieszam. Białka ubijam na sztywno ze szczyptą soli. Dodaje po połowie do każdej masy i mieszam już wtedy delikatnie łyżką. Keksówkę o wymiarach 25x12 cm wykładam papierem do pieczenia, wylewam część masy zielonej, na to część masy różowej, znowu zielona, różowa. Formę wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 160-170 stopni góra na godzinę, przed wyjęciem sprawdzam patyczkiem czy ciasto jest dopieczone. Po upieczeniu wyjmuje babkę z formy na deskę do przestygnięcia.

Lukier:

Listki mięty, przekładam do moździerza, dodaje cukier puder 2-3 łyżki i ucieram aż liście ładnie puszczą kolor i rozetrą się, można dodać kilka kropel cytryny.
Resztę pudru ucieram z białkiem, ale dodaję je w małych ilościach. Babkę lukruję lukrem białym i miętowym., dekoruję kwiatkami.