składniki:
500 g mąki pszennej typ 500
2 dkg drożdży
szczypta soli
1/2 szklanki cukru
3 łyżeczki kakao
250 ml mleka
4 żółtka
100 ml oleju rzepakowego
skórka pomarańczowa
kruszonka:
4 łyżki mąki pszennej
4 łyżki cukru
2 łyżki oleju
Do miski wykruszam drożdże, dodaję szczyptę cukru, dwie łyżki mąki, dodaję 50 ml mleka letniego i mieszam. Odstawiam zaczyn w ciepłe miejsce aż wyrośnie.
Żółtka ubijam z cukrem i skórką pomarańczową/ moja była drobno tarta/. Do zaczynu przesiewam resztę mąki, dodaję jajka ubite, sól, mleko ale nie całe. Zostawiam około 50 ml. Na końcu dodaję olej i wyrabiam ciasto robotem. Ciasto ma być elastyczne, ładnie wyrobione. Ciasto dzielę na dwie części. Jedną cześć odkładam. Drugą część dzielę jeszcze na dwie kolejne części. Do jednej części dodaję jedną łyżeczką kakao, do drugiej części dwie łyżeczki kakao. Ciasta wyrabiam osobno w rękach albo w robocie. Będzie trzeba dolać odrobinę mleka do ciast bo po dodaniu kakao ciasto zrobi się mało elastyczne.
Ciasto białe, jasne kakaowe, ciemne kakaowe odkładam do jednej miski na 90 minut do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Przykrywam ściereczką.
Po wyrośnięciu ciasta wykładam na stolnicę i zagniatam każde osobno.
Białe ciasto dzielę na sześć części, to samo robię z kakaowym jasnym i ciemnym.
Z kawałków jasnego ciasta kakaowego formuję wałki o długości foremki u mnie 30 cm. Powstaje sześć wałków.
Kawałki ciasta ciemne kakao rozwałkowuję na prostokąty, o długości 30 cm i szerokości około 5 cm. Powstanie sześć prostokątów. W każdy zawijam wałek ciasta jasne kakao.
Białe kawałki ciasta też rozwałkowuję na prostokąty o długości 30 cm i szerokości 5-7 cm. Zawijam w nie wałki kakaowe. W ten sposób powstanie nam sześć wałeczków ciasta już gotowego.
Każdy z tych wałków rozciągam w dłoniach, wałkuję delikatnie. Chodzi o to żeby wałek rozciągnąć na długość około 60 cm. Wtedy z jednego wałka powstaną nam dwa. Bo przetniemy go na pół. Czyli z sześciu wałeczków zrobimy 12.
Formę o wymiarach 33-35 cm długa wykładam papierem do pieczenia. Układam wałki w rzędach, u mnie 4,5,3. To zależy od szerokości formy po ile ułożycie w rzędzie. Odstawiam na 30 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia przykrywam ściereczką.
Kruszonka:
Mąkę mieszam z olejem, palcami zagniatam, na końcu dodaję cukier i łącze. Kruszonkę wykładam na babkę.
Piekarnik nagrzewam do temp 200 stopni, zmniejszam na 180 stopni i piekę 40 minut. Potem zmniejszam na 160 stopni i piekę jeszcze 20 minut. Przykrywam papierem jeżeli widzę że ciasto za bardzo przypala się. Babka musi być pieczona około godzinę.