Kruche faworki na maśle i na mące krupczatce. Można użyć mąkę tortową ale lepsze są na tej pierwszej. Do wyrabiania ciasta trzeba się przyłożyć a właściwie do bicia jego. To nam zaprocentuje na pysznych chrupiących faworkach.
Składniki:
250 g mąki krupczatki
40 g masła
szczypta soli
4 żółtek
2 łyżki śmietany gęstej 18 %
2 łyżki spirytusu
olej rzepakowy do smażenia 1,5 litra
cukier puder do posypania
Do
miski przesiewam mąkę, dodaję sól, miękkie masło, żółtka, śmietanę,
spirytus. Ciasto wyrabiam robotem albo ręką. Swoje wyrobiłam najpierw w
robocie, potem zagniatałam jeszcze w rękach. Im dłużej wyrabiane tym
lepiej. Na końcu bije ciasto wałkiem około 5 minut. Ciasto dzielę sobie
na mniejsze kawałki, lepiej potem się rozwałkowuje bardzo cienko. Moje
ciasto jest bardzo elastyczne nie podsypuję mąką bo nie mam takiej
potrzeby. Nie zalecam podsypywać w trakcie wałkowania bo faworki będą
się paliły, a olej będzie kipiał z garnka. W głębokim garnku rozgrzewam olej. Jak osiągnie temperaturę 180 stopni wkładam po kilka
faworków. Temperaturę smażenia można kontrolować za pomocą kawałka
ziemniaka, wkładam na gorący olej i obserwuję czy zmieni kolor na złoty w
krótkim czasie.