środa, 29 listopada 2017

Koszyczki filo pomidorowo serowe



Szybkie, proste koszyczki które są idealne na imprezę na przykład  andrzejkową. Zrobimy je z kilku składników, a podstawą jest ciasto filo, ketchup i ser. Czy może być coś prostszego. Są fajne chrupiące, dobre na ciepło i na zimno. Można je zabrać na wynos idąc do kogoś. Do ich zrobienia wykorzystałam ketchup łagodny Kotlin , ale można dodać pikantny jak kto lubi.















5 arkuszy ciasta filo
1 szklanka ketchupu łagodnego Kotlin
1 kulka mozzarelli
130 g sera feta
12 plasterków salami
3 pomidory koktajlowe
natka pietruszki

Arkusze ciasta filo tnę na kwadraty o wymiarach 11 x 11 cm. Formę do muffinek smaruję olejem, wykładam na dno po dwa kwadraty ciasta, smaruję ich dno dwoma łyżkami ketchupu, na to kolejny kwadrat ciasta, łyżka sera feta, kolejny kwadrat ciasta, smaruję go łyżką ketchupu, dodaję po dwa plasterki salami, kolejny arkusz ciasta i na koniec dodaję resztę fety, pokrojony ser mozzarella i łyżkę ketchupu, połówkę pomidorka. Koszyczki wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 170 stopni na 25 minut. Przed podaniem posypuję natką pietruszki.

#kotlin #iloveketchup #smaknr1 #BEZograniczen


I LOVE KETCHUP

wtorek, 28 listopada 2017

Tarta pomidorowo łososiowa

Mocno pomidorowa tarta z gęstego koncentratu pomidorowego z przyprawami Winiary Smakuje jak domowy i można go jeść łyżkami. Do tarty dodałam łososia, kolorystycznie i smakami idealnie się skomponowały. Na ciepło i na zimno tarta jest pyszna. Koncentrat pomidorowy polecam nie tylko do zup. 




























spód tarty:
250 g mąki pszennej typ 500
125 g masła zimnego
2 żółtka
1/3 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki papryki wędzonej
2 łyżki zimnej wody

farsz:
200 g śmietany gęstej 18 %
160 ml pomidorowa koncentrat z przyprawami Winiary
1 jajko
2 białka
sól, pieprz
100 g sera feta
natka pietruszki
25 dkg łososia filet
sól, pieprz
przyprawa do ryb
1 por biała część
11 kulek mozzarelli


Spód:
Do miski przesiewam mąkę, dodaję żółtka, zimne masło pokrojone, sól, paprykę, wodę i ciasto zagniatam bardzo krótko. Wstawiam na godzinę do lodówki. Ciasto rozwałkowuję na okrąg na papierze do pieczenia i przez drugi arkusz papieru. Nie klei się wtedy do wałka. Ciasto przekładam razem z arkuszem papieru do formy o średnicy 26 cm odwracając je. Zdejmuję papier i ciasto ugniatam do boków. Spód nakłuwam widelcem. Wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 200 stopni góra dół na 20 minut aż się zarumieni.


Farsz:
Łososia kroję w kostkę, doprawiam sola, pieprzem, przyprawą do ryb i wstawiam na godzinę do lodówki. Do miski wlewam śmietanę, dodaję koncentrat pomidorowym jajko, białka, pokrojony ser feta, natkę, pieprz. Na wystudzony spód tarty wylewam połowę farszu, dodaję łososia, wylewam resztę farszu. Por kroję na plastry 1 cm i gotuję w niewielkiej ilości wody około 5 minut. Wystudzony układam na wierzchu tarty, dodaję mozzarelle. W kilku miejscach robię kleksy z koncentratu pomidorowego i rozprowadzam je na boki wykałaczką robiąc gwiazdki. Tartę wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 180 stopni na 30 minut.

Przepis bierze udział w Konkursie na przepis miesiąca na Winiary.pl

niedziela, 26 listopada 2017

Lody z pieczonych truskawek balsamico


Lody domowe, przepyszne, mocno truskawkowe. użyłam mrożonych truskawek które upiekłam dzięki czemu lody są jeszcze lepsze, dodałam sos balsamico i wyszły obłędne. Bez konserwantów, polepszaczy, sama natura. Nawet zimową porą można cieszyć się ich smakiem.






















80 dkg truskawek użyłam mrożone
3 łyżki cukru trzcinowego
3 łyżki glassa balsamicko
500 ml śmietany kremówki 30 %
1 łyżka soku z cytryny

Truskawki układam w naczyniu do zapiekania, nie odmrażam ich wcześniej, posypuję cukrem trzcinowym, polewam glassą balsamico i wstawiam na 200 stopni do nagrzanego piekarnika góra dół na 40 minut. Po wyjęciu z piekarnika truskawki studzę, dodaję sok z cytryny i miksuje blenderem. Wstawiam do lodówki żeby mus był zimny. W tym czasie ubijam śmietanę kremówkę schłodzoną na sztywno, dolewam mus i mieszam już delikatnie i niedokładnie. Dwie łyżki musu zostawiam. Masę przelewam do pojemnika, na wierzch wylewam odłożony mus i robię wzorki za pomocą wykałaczki. Lody wstawiam do zamrażalnika na 8 godzin. Można użyć maszyny do lodów, można po trzech godzinach od wstawienia miksować lody co około godzinę żeby nie wytworzyły się kryształki. Lody te mrożę nie  za długo bo nie były miksowane i wytworzą się kryształy. U mnie były zjedzone po kilku godzinach mrożenia.


piątek, 24 listopada 2017

Pstrąg w boczku nadziewany ryżem

Ryż trzy kolory, do tego zdrowa rybka, aromatyczny boczek i wyszło pyszne połączenie. Takie obiady moja rodzina uwielbia. Pachnący i chrupiący boczek stanowi przysłowiowa kropkę  nad i. Jeżeli macie wątpliwości czy ryba i boczek pasują do siebie, zapewniam że tak.

















2 pstrągi
sól, pieprz cytrynowy
przyprawa do ryb
10 plastrów boczku wędzonego
1 kawałek sera pleśniowego
1 cytryna

farsz:
1 woreczek  ryżu basmati z dzikim ryżem
1 papryka czerwona
7 pomidorów suszonych
oregano, estragon, szałwia, mięta świeża
6 łyżek oliwy od suszonych pomidorów
1 cebula czerwona
olej rzepakowy


Pstrągi myję, osuszam, nacieram solą, pieprzem, przyprawą do ryb w środku też. Odstawiam na godzinę do lodówki. Ryż gotuję według instrukcji opakowania. Cebule kroję drobno, przesmażam na oleju, dodaję pokrojoną paprykę w kostkę i dalej smażę. Ryż, paprykę przekładam do miski, dodaję pokrojone pomidory suszone, zioła pokrojone, oliwę od pomidorów doprawiam solą, pieprzem i mieszam. Pstrągi napełniam farszem, spinam wykałaczkami. Obkładam plastrami boczku i przekładam do naczynia do zapiekania. Wstawiam na nagrzanego piekarnika temp 180 stopni i piekę około 25 minut. Przed końcem pieczenia układam plastry sera. Rybę podaję z resztą farszu który zostanie, i cząstkami cytryny.

środa, 22 listopada 2017

Tuńczyk z sosem béarnaise i puree

Sos bearnaise powstał na bazie sosu holenderskiego. Doskonale nadaje się do dań rybnych i mięsnych. Wbrew pozorom jest prosty do zrobienia. Trzeba tylko uważać żeby żółtko się nie zważyło. Jak dla mnie aksamitny, mogłabym go jeść łyżkami. Podałam go ze stekiem z tuńczyka i pure z zieloną pietruszką.



















sos béarnaise:
1 cebula
2 żółtka
100 g masła klarowanego
100 ml wina białego
sól, pieprz
estragon

pure:
1/2 kg ziemniaków
1 łyżka masła
1/2 pęczka natki pietruszki
1/2 szklanki mleka
4 łyżki oleju

ryba:
3 kawałki tuńczyka
sól, pieprz czerwony
przyprawa do ryb
1 cebula
olej rzepakowy

Tuńczyka przekładam do miski, dodaję cebulę pokrojoną, sól, pieprz, przyprawę do ryb i odstawiam na godzinę do lodówki.
Sos:
Cebulę kroję drobno, przekładam do rondelka, dodaję estragon pokrojony, wlewam wino białe i na wolnym ogniu gotuję aż wino odparuje i jego objętość zmniejszy się o połowę. Masło roztapiam i studzę. Do cebuli zimnej wbijam żółtka i ubijam mikserem.Wstawiam na gaz i  cienkim strumieniem wlewam masło i cały czas mieszam aż sos zgęstnieje. Uważam żeby nie zagotować sosu. Doprawiam solą, pieprzem. Przecieram przez sito.

Tuńczyka wyjmuję z marynaty z cebuli i przesmażam na patelni grillowej po dwie minuty z każdej strony.
Ziemniaki gotuję, odcedzam, dodaję masło, mleko gorące. Natkę pietruszki kroję drobno, dodaję olej i blenduję żeby ją rozdrobnić. Dodaję do ziemniaków, doprawiam solą.

niedziela, 19 listopada 2017

Czekoladowy sernik z bananami i gruszką


Serniczek mocno czekoladowy z dodatkiem bananów i zatopionych w nim gruszek. Obłędny w smaku, aksamitny. Zrobiłam go na spodzie z biszkoptów. Gruszki użyłam nie za duże. Udekorowałam rurkami i daktylami. Dla miłośników czekolady i nie tylko.





















1/2 opakowania biszkoptów okrągłych
70 dkg sera twarogowego
3 banany duże
6 gruszek
200 g czekolady gorzkiej
2/3 szklanki cukru trzcinowego
4 jajka
250 ml śmietany kremówki
1 budyń o smaku czekoladowym
1 cytryna

gruszki wywar:
1 litr wody
3 goździki
3 ziarna kardamonu
2 laski cynamonu

dekoracja:
gorzka czekolada
rurki
mięta
daktyle suszone


Ser mielę dwukrotnie. Banany obieram, skrapiam sokiem z cytryny i też mielę. Do miski przekładam ser z bananami, dodaję jajka, cukier trzcinowy, śmietanę kremówkę i mieszam mikserem. Czekoladę roztapiam w kąpieli wodnej, i lekko przestudzoną dodaję do sera cały czas miksując. Na końcu dodaję budyń. Masy nie wyrabiam za długo żeby sernik się nie napowietrzył. Chodzi tylko o połączenie składników. Do sera wlałam też cały sok z cytryny jaki uzyskałam.

Gruszki:
Gruszki obieram ze skóry, zostawiam ogonki, wycinam za to końcówkę spodu gruszki.
Do garnka wlewam litr wody, dodaję goździki, cynamon, kardamon, gruszki i gotuję aż będą miękkie, ale nie rozgotowane około 20 minut. Wyjmuję z wody i studzę.

Dno tortownicy o wymiarach 25 cm wykładam papierem do pieczenia. Układam biszkopty, wylewam 1/2 masy serowej, układam gruszki wciskam je w masę. Wylewam resztę sera. Piekarnik nagrzewam do temperatury 180 stopni termoobieg. Wstawiam miskę z wrzącą wodą. Wstawiam sernik i piekę 20 minut, po czym zmniejszam na 130 stopni i piekę jeszcze 40 minut aż zetnie się środek. Wyłączam piekarnik, uchylam drzwiczki i zostawiam do ostygnięcia w nim. Zimny wstawiam do lodówki na noc. Przed podaniem dekoruję rurkami, czekolada roztopioną, daktylami, miętą.

Ciasto na bazie czekolady gorzkiej, z bananami, gruszkami, z cukrem trzcinowym, budyniem o smaku czekoladowym. Do gotowania gruszek wykorzystałam goździki, cynamon Dary Natury. A przysłowiową kropkę nad i postawiły daktyle suszone.

czwartek, 16 listopada 2017

Pączki serowe z orang curd



Pyszne mięciutkie pączki serowo pomarańczowe z kremem orange curd. Krem można zrobić dzień wcześniej, ale ma jedna wadę, znika szybko bo jest taki dobry. Pączki, smażyłam na Oleju rzepakowym Wielkopolskim który idealnie się nadaje do nich. Muszą dobrze wyrosnąć wtedy uzyskamy białą obwódkę.


                                   Przepis bierze udział w                                                                            konkursie www.olejkonwenanse.pl






























pączki:
1 szklanka mąki pszennej typ 500
1 jajko M
1 żółtko
1/4 szklanki mleka letniego
1 łyżka masła
1 dkg drożdży
szczypta soli
150 g sera twarogowego
1 łyżka cukru
1 łyżka spirytusu
skórka z otartej pomarańczy

orange curd:
2 pomarańcze (120 ml soku)
2 jajka
2  żółtka
80 g cukru
80 g masła zimnego
skórka z pomarańczy
1 litr oleju rzepakowego Wielkopolskiego

Orange curd:
Garnek z wodą ustawiam na gazie. Nakładam na niego miskę metalową, nie ma dotykać tafli wody. Wsypuję do niej cukier, dodaję sok z pomarańczy, skórkę startą. Jajka roztrzepałam trzepaczką w osobnej misce, i dodałam do soku z pomarańczy. Masa będzie się podgrzewać na parze, jak będzie ciepła dodaje połowę masła pokrojonego w kostkę i cały czas mieszam. Krem będzie gęstnieć. Po około 5 minutach dodaję resztę masła i dalej mieszam.Masa nie może się zagotować, zmniejszam ogień pod garnkiem. Jak zgęstnieje odstawiam do przestygnięcia. Krem zrobiłam dzień wcześniej i wstawiłam do lodówki

Pączki:
Do miski wykruszam drożdże, dodaję letnie mleko, szczyptę cukru , łyżkę mąki,mieszam i odstawiam na 30 minut aż zaczyn zacznie pracować. Do zaczynu dodaję resztę przesianej mąki, sól, roztopione masło, spirytus, ser który wcześniej zblendowałam, skórkę z pomarańczy. Jajko i żółtko ubiłam z cukrem na puszystą masę. Dodałam do składników. Ciasto zarabiam mikserem aż będzie elastyczne, ładnie wyrobione. Odstawiam na dwie godziny do wyrośnięcia. Ciasto wykładam na deskę podsypaną mąką i rozciągam na placek grubości 1,5 cm. Wykrawam koła za pomocą małego kieliszka i większego i układam na desce podsypanej mąką w odstępach, bo urosną. Odstawiam na godzinę do wyrośnięcia.
Do głębokiego garnka wlewam olej i podgrzewam. Nie mam termometru dlatego sprawdzam olej wkładając kawałek ciasta. Olej nie może być za gorący bo pączki będą się palić, jak będzie za zimny  będą chłonęły tłuszcz. Ja olej rozgrzewam, zmniejszam płomień po włożeniu pączków i obserwuje. Pączki wkładam spodem do góry. Jak się zarumienią obracam na drugą stronę. Pączki będą miały obwódkę jak damy im dobrze wyrosnąć. Nie skracajmy tego procesu. Po usmażeniu nadziewam cienką końcówką szprycy kremem. Posypuję pudrem.

#OlejKonwenanse i #OlejWielkopolski 
 www.olejkonwenanse.pl 



#OLEJKONWENANSE z Olejem Wielkopolskim

Gniazdka z cielęciny w sosie paprykowo bakłażanowym


Pappardelle podałam z klopsikami z cielęciny z grzybami na sosie z bakłażana i papryki. Potrawa jest syta, w kolorach jesieni za sprawą sosu. Wykorzystałam do niej paprykę i bakłażany, warzywa które królują jesienią. Do sosu dodałam serek dzięki czemu  jest  fajny kremowy. Makarony z sosami lubią wszyscy a moi domownicy uwielbiają  takie jesienne obiady. Do klopsików dodałam suszone grzyby które nazbierałam sama. Jesień kojarzy mi się z grzybami i warzywami psiankowatymi.






















sos:
3 papryki czerwone
2 bakłażany
70 g koncentrat pomidorowy
sól, pieprz
1 główka czosnku
1 cebula
papryka czerwona
50 g sera śmietankowego puszystego

250 g makaronu  pappardelle

kotleciki:
1/2 kg cielęciny
1 jajko
1 cebula
2 ząbki czosnku
2 łyżki zmielonych grzybów suszonych
papryka słodka
sól, pieprz
koperek świeży
3 łyżki kaszki manny

do obtoczenia:
mąka kukurydziana
 pieprz czerwony
natka pietruszki


Sos:
Bakłażany kroję wzdłuż, paprykę kroję na pół pozbawiam nasion, cebule obieram i kroję na ćwiartki. Blaszkę wykładam papierem do pieczenia układam bakłażany, paprykę, cebule, ząbki czosnku nieobrane. Bakłażana skrapiam oliwą. Blaszkę wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 200 stopni na 40 minut aż warzywa zrobią się miękkie. Po upieczeniu obieram bakłażana ze skóry, paprykę też, przekładam na patelnię, dodaję cebulę, czosnek obrany, dodaję sól, pieprz, paprykę słodką i miksuję blenderem. Sos przesmażam na gazie, dodaję serki, wlewam trochę wody od gotowania makaronu bo zrobi się gęsty.

Makaron gotuję aldente w osolonej wodzie.

Kotleciki:
Cielęcinę mielę maszynką do mięsa razem z cebulą i czosnkiem. Przekładam do miski, dodaję jajko, kaszkę, sól, pieprz, paprykę, grzyby zmielone, koper pokrojony i wyrabiam. Formuję kulki średniej wielkości i obtaczam w mące kukurydzianej. Do garnka wlewam dwa litry wody i gotuję. Do wrzątku wkładam pulpety i gotuję 10 minut na wolnym ogniu. Wykładam na talerz.

Klopsiki podaję z makaronem na sosie. Posypuję natką, pieprzem.

wtorek, 14 listopada 2017

Sakiewki w sosie pomidorowo serowym


Chrupiące sakiewki z naleśników zatopione w pysznym pomidorowo serowym sosie. Można się zajadać bo są naprawdę dobre. Niby nic wielkiego a wyszło fajne połączenie. Proste, każdy sobie poradzi bo przecież nie ma nic prostszego od naleśników.

















ciasto naleśniki:
1 szklanka mąki
szczypta soli
1 jajko
1/2 szklanki mleka
1/3 szklanki wody gazowanej
2 łyżki oleju

farsz:
1 pierś z kurczaka
1 cebula
1 ząbek czosnku
1 por biała część
sól, pieprz
przyprawa do kurczaka

sos:
500 ml przecieru pomidorowego
80 g serka fromage czosnkowy
pieprz
bazylia świeża

ser żółty do posypania

Do wysokiego pojemnika przekładam składniki na naleśniki i miksuję blenderem. Naleśniki smażę na odrobinie oleju.

Pierś z kurczaka, obraną cebula i czosnek mielę maszynką do mięsa. Por kroję i przesmażam na oleju. Dodaję mięso i dalej przesmażam. Doprawiam solą, pieprzem, przyprawą do kurczaka. Na każdym naleśniku układam dwie łyżki farszu. Formuje sakiewki i spinam wykałaczką.

Sos:
Przecier przelewam do garnka i na wolnym ogniu przesmażam aż się zredukuje i zrobi gęsty. Na końcu dodaję fromage, pieprz. Nie solę bo serek jest słony. do naczynia do zapiekania wlewam sos, układam sakiewki i wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 180 stopni na 25 minut. Przed końcem posypuję serem . Przed podaniem dodaję bazylię świeżą.

niedziela, 12 listopada 2017

Rogale z makiem i pigwą


 Przygotowałam specjalnie jako rodowita poznanianka rogale, tym razem odbiegające od tych tradycyjnych Marcińskich. Zrobiłam je z makiem, żurawiną, rodzynkami i pigwą która jest bardzo aromatyczna. Rogale barwne, kolorowe jak motyle które postanowiły na nich przysiąść. 





















25 dkg mąki pszennej
1,5 dkg drożdży
1/2 szklanki kwaśnej śmietany
1/3 szklanki mleka letniego
1 łyżka cukru
1 jajko
szczypta soli
1 łyżka masła roztopionego
125 g masła do wałkowania zamrożonego

nadzienie:
25 dkg maku białego
1 łyżka miodu
1 łyżka masła
1 jajko
100 g marcepanu
2 łyżki  cukru pudru
5 dkg żurawiny
5 dkg rodzynek
1 łyżeczka skórki pomarańczowej kandyzowanej
olejek migdałowy

pigwa:

4 pigwy
1/2 cytryna
2 łyżki cukru

pozostałe:
1 jajko
dwie łyżki mleka
posypka
lukier

Ciasto:
Do miski wykruszam drożdże, dodaję cukier szczyptę, mleko, i mąki tyle żeby zaczyn miał konsystencję kwaśnej śmietany, około łyżka mąki. Odstawiam na 30 minut do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Do zaczynu przesiewam resztę mąki, dodaję sól, masło roztopione, śmietanę, oraz jajko ubite z łyżką cukru. Ciasto zarabiam mikserem, zawijam miskę folią i wstawiam do lodówki na 30 minut aż się schłodzi. Ciasto rozwałkowuję na prostokąt 25X45 cm  grubości 0,5 cm. Masło zamrożone ścieram na tarce jarzynowej. Na dwie trzecie ciasta wykładam masło równomiernie, i składam część bez masła na część z masłem i jeszcze raz. Rozwałkowuję, i ponownie składam na trzy. Wstawiam na 30 minut do lodówki ciasto i znowu rozwałkowuję i składam, i tak kilka raz.

Pigwę obieram, wykrawam środek i kroję w kostkę. Przekładam do garnka, dodaję sok z cytryny, cukier, odrobinę wody dwie łyżki i przesmażam aż lekko zmięknie.

Mak:
Mak zalewam litrem zimnej wody i gotuję 30 minut. Odstawiam do przestudzenia. Mak przekładam na sito i gazę żeby woda odciekła. Mak mielę dwa raz. Żurawinę i rodzynki sparzam gorącą wodą, odstawiam na 30 minut i odcedzam. Mielę razem z makiem. Masło i miód rozpuszczam na patelni, dodaję marcepan, mak i chwilę przesmażam. Uważać żeby nie przypalić bo masa jest gęsta. Dodaje też śmietanę w zależności od konsystencji, żeby masa nie była za rzadka. Dodaję skórkę pomarańczową, olejek migdałowy i jako ubite z pudrem na końcu.

Ciasto rozwałkowuję na koło i dziele na osiem części. Na każdej układam masę makową, na to pigwę i zwijam w rogala. Układam na blaszce do wyrośnięcia. Przed wstawieniem do piekarnika smaruję rozbełtanym jajkiem z mlekiem. Wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 180 stopni góra dół i piekę około 30 minut do lekkiego przyrumienienia. Rogale lukruje i dekoruje posypką. Z niewielkiej ilości ciasta upiekłam motylki i udekorowałam rogale nimi.