Oponki są lekkie jak puch, mięciutki nie można się od nich oderwać. Z mojej porcji wyszło 15 sztuk, ale można ją podwoić bo szybko się rozchodzą. W karnawale obowiązkowo trzeba je zrobić :-)
270 g mąki pszennej typ 500
120 g jogurtu greckiego
27 g masła
5 łyżek mleka
1 łyżka cukru
2 żółtka
szczypta soli
2 dkg drożdży
smalec do smażenia
lukier:
cukier puder
1 łyżkę soku z cytryny
gorącą wodę
Do miski przekładam drożdże, dodaję letnie mleko, wsypuję łyżkę mąki, szczyptę cukru i rozrabiam zaczyn. Powinien mieć konsystencję kwaśnej śmietany. Przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na 30 minut do wyrośnięcia. Do zaczynu dodaję resztę mąki przesianej, sól, jogurt. Żółtka ucieram z łyżką cukru osobno mikserem. Dodaję co ciasta i wyrabiam mikserem. Masło roztapiam i dodaję wystudzone do ciasta i dalej mikserem wyrabiam. Ciasto ma być elastyczne, nie za rzadkie, luźniejsze niż na ciasto drożdżowe. Odstawiam przykryte do wyrośnięcia na półtorej godziny w ciepłe miejsce. Ciasto przekładam na stolnicę podsypaną delikatnie mąką, i wałkuję na grubość 1 cm.Jeżeli ciasto się klei za bardzo dodaję trochę mąki. Szklanką wycinam koła, a środek wycinam małym kieliszkiem. Układam oponki na papierze do pieczenia i przykrywam żeby nie wyschły, zostawiam na 30 minut do wyrośnięcia. W garnku rozgrzewam smalec do temp 175 stopni. Temperaturę sprawdzam też w ten sposób że wkładam kawałek ziemniaka obranego i powinien się zrumienić w ciągu minuty. Wkładam po 4 oponki i smażę z każdej strony aż będą rumiane. Wyjmuję na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym. Tłuszcz nie może być za gorący bo oponki będą się palić, dlatego w trakcie zmniejszam potem płomień. Jak zrumienią się z jednej strony dopiero wtedy przekładam je na drugą stronę . Lukruję je jeszcze ciepłe.
Do miski wsypuję cukier puder robię to na oko, dodaję sok z cytryny, i wlewam bardzo małym strumieniem odrobinę wody gorącej. Jak lukier jest za rzadki dosypuję cukru, jak za gęsty dolewam wodę. Oponki zanurzam z jednej strony w lukrze i układam na talerzu żeby obciekły z nadmiaru lukru.