Ptysiowy torcik na kolację czemu nie. Zapewniam że jest pyszny, szybki do zrobienia. Ciasto parzone zrobimy w mig. Jako nadzienie użyłam fajnego tuńczyka Princes który idealnie nadaję się do farszów, kremów wytrawnych. Powiew wiosny z dużą ilością warzyw czyli tak jak lubię. Wykorzystałam to co miałam, także dodatki to już inwencja własna.
#MasterTuńczyk
ciasto ptysiowe:
5 jajek wielkość M
250 ml wody
1/3 łyżeczki soli
100 g masła
150 g mąki pszennej
krem:
160 g tuńczyka / 1 puszka / w sosie własnym Princes
200 g serka śmietankowego puszystego
2 łyżki jogurtu greckiego
2 łyżeczki żelatyny
pieprz
dekoracje:
4 pomidorki koktajlowe
1 ogórek długi
4 liście sałty
10 oliwek czarnych
1 papryczka chili
1 garść kiełek słonecznika
natka pietruszki
pieprz czerwony
160 g tuńczyka w sosie własnym Princes
Ciasto ptysiowe:
Do garnka wlewam wodę, dodaję masło, sól i zagotowuję. Do wrzącej wody wsypuję mąkę i energicznie mieszam drewnianą łyżką, zmniejszam płomień. Ciasto ma odchodzić od ścianek garnka. Zdejmuje z gazu.Do jeszcze ciepłego ciasta wbijam jedno jajko i mieszam mikserem. Jak się połączy wbijam kolejne jajko i mieszam i tak stopniowo do wyczerpania jajek. Nie wbijamy wszystkich od razu. Jak ciasto lekko przestygnie przekładam go do rękawa cukierniczego z końcówką gwiazdka. Na papierze do pieczenia odrysowuję kółko przykładając talerzy deserowy. Wyciskam ciasto spiralnie zaczynając od środka, i robię odstępy 1 cm bo ciasto urośnie. Blaszkę wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 200 stopni góra dół i piekę 25 minut aż się zrumieni. W ten sam sposób piekę drugi blat. Z pozostałego ciasta robię trzeci blat ale już mały, i robię kleksy i słupki na papierze. Blaszkę ostania piekę już krócej.
Krem:
Do miski przekładam odsączonego tuńczyka, dodaję pieprz, serek i miksuję blenderem. Na końcu dodaję jogurt i mieszam łyżką. Żelatynę namaczam w trzech łyżkach zimnej wody i rozpuszczam w mikrofalówce. Do gorącej żelatyny dodaję trzy łyżki masy i hartuję. Całość wlewam do kremu i energicznie mieszam. Wstawiam do lodówki na 15 minut.
Dolny blat ptysiowy smaruję kremem,tzn wyciskam go za pomocą szprycy. Układam liście sałaty, przykrywam drugim blatem, który też smaruje kremem, układam cienkie plastry ogórka którego kroję wzdłuż. Układam trzeci mały blat ptysiowy. Resztę kremu wyciskam, układam tuńczyka odsączonego, oliwki, pomidorki, papryczkę pokrojoną, posypuję kiełkami, natką, pieprzem.Dekoruję słupkami ptysiowymi.
Zapraszam serdecznie wszystkich do świetnego konkursu www.konkurstunczyk.eu