Wiosenne kopytka ze szpinakiem który najlepszy jest o tej porze roku świeży, kiełkami które można samemu wyhodować, i oliwą pietruszkową którą samemu zrobicie. Czy może być coś lepszego mega zielonego i dobrego. Nawet osoby które nie lubią szpinaku zjedzą kluski bo jest niewyczuwalny.
kopytka:
500 g ziemniaków
1 jajko
100 g szpinaku świeżego
3 łyżki mąki ziemniaczanej
1 szklanka mąki migdałowej albo innej mąki bezglutenowej
1/2 łyżeczki soli
pozostałe:
100 g łososia wędzonego
50 g masła
5 gałązek natki pietruszki
1 garść kiełków z rzodkiewki
Kopytka:
Ziemniaki gotuję w osolonej wodzie. Odcedzam i jeszcze ciepłe przeciskam przez praskę. Zostawiam do ostygnięcia. Jajko miksuje z liśćmi szpinaku w misie blendującej. Dodaję do zimnych ziemniaków. Wsypuję mąkę migdałową i ziemniaczaną. Mieszam i nie podsypuję za bardzo już mąką, bo im więcej mąki tym bardziej będą twarde. Chyba że mocno się kleją. Formuję wałek i kroję na kawałki. W garnku zagotowuję wodę, wrzucam kopytka i gotuję około minutę, dwie od wypłynięcia na wierzch. Odcedzam na talerz.
Natkę pietruszki drobno kroję i jeszcze z masłem rozcieram w moździerzu. Przekładam na patelnię i rozpuszczam masło. Do masła dodaję kopytka, kawałki łososia i mieszam. Podaję z kiełkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz