Placuszki które robi się szybko i tak samo szybko znikają. Serowe, z nutą pomarańczy, na mące ryżowej i z sosem czereśniowym. Dla dzieci i nie tylko idealne.
placuszki:
250 g twarogu pół tłustego
3 łyżki czubate mąki ryżowej
3 jajka
1 łyżka miodu
1 łyżeczka skórki pomarańczowej kandyzowanej tartej
masło klarowane
sos czereśniowy:
1 szklanka czereśni wypestkowanych
1 łyżka miodu
cynamon szczypta
kardamon szczypta
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka mączki ziemniaczanej
1/2 szklanki wody
puder do posypania
mięta świeża
Żółtka oddzielam od białek. Do miski przekładam ser, dodaję żółtka, miód i miksuję blenderem aż ser zrobi się gładki. Dodaję mąkę, skórkę pomarańczową i mieszam. Mikserem ubijam białka na sztywną pianę. Dodaję do sera i mieszam już łyżką. Placuszki nakładam łyżką na patelnię, smażę na rozgrzanym maśle z każdej strony około dwie minuty.
Czereśnie przekładam do rondelka, dodaję cynamon, kardamon, miód, sok z cytryny, połowę wody z 1/2 szklanki i przesmażam na wolnym ogniu aż będą miękkie. W reszcie wody rozrabiam mąkę ziemniaczaną i wlewam do gotujących się czereśni.Gotuję aż zgęstnieją. Placuszki podaję z sosem i posypuję pudrem, dekoruję miętą.
Ilez ja bym dała za takie placuszki na śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
propozycja po prostu idealna :)
OdpowiedzUsuń