W moim domu na święta jadamy kapustę z grzybami ale także z fasolą. Robiła ją moja babcia i mama.To taka nasza tradycja. Kolacja propozycją świąteczna
1/2 kg kapusty kiszonej
1 garść podgrzybków suszonych
1 szklankę fasoli
sól, pieprz
1 liść laurowy
4 ziela angielskie
1 łyżka masła klarowanego
1 cebula
Podgrzybki namaczam na noc. Gotuję na drogi dzień godzinę, odcedzam i kroję Kapustę przekładam do garnka, wlewam wody tyle żeby kapusta była przykryta. Dodaję liść laurowy, ziele, i gotuję do miękkości kapusty. Fasole także namaczam na noc. Na drugi dzień przekładam do garnka, wlewam wodę i gotuję też do miękkości co najmniej godzinę. Cebulę kroję drobno, przesmażam na maśle. Kapustę odcedzam z wody, dodaję fasolę też odcedzoną, podgrzybki, cebulkę, resztę masła, doprawiam solą, pieprzem. Chwile jeszcze podsmażam całość.
Moja mama robi taką na święta,ale je sama:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takie kapusty :) a białą fasolę bardzo lubię
OdpowiedzUsuńU mnie się jej nie robi, ale u teściów jest zawsze :)
OdpowiedzUsuńW sam raz na święta :)
OdpowiedzUsuńnigdy takiej nie jadłam,u mnie zawsze była tylko z grzybami
OdpowiedzUsuń