W pierogach bazyliowych zakochałam się. Mają fajny smak delikatny. Nawet mój brat wybredny wcinał i prosił o dokładkę. Bardzo dobre są bez cukru bo truskawki same w sobie są słodkie.
250 g mąki typ 500
1/2 szklanki gorącej wody
szczypta soli
1 łyżka oliwy
4 łyżki zimnej wody
1 doniczka bazylii
farsz:
truskawki
4 łyżki jogurtu greckiego do polania
Listki bazylii przekładam do wysokiego pojemnika, dodaję zimną wodę, olej i miksuję blenderem.
Do miski przesiewam mąkę, dodaję sól, zalewam ją wrząca wodą, mieszam widelcem. Odstawiam do przestygnięcia. Do mąki dodaję bazylię zmiksowaną i zagniatam ciasto rękoma. Wałkuję na stolnicy podsypanej mąką dosyć cienko. Wykrawam kwadraty i układam je na foremce do pierogów. Dodaję po dwie polówki truskawek i sklejam. Do gotującej wody, dolewam łyżkę oliwy nie będą sklejać się pierogi i wrzucam pierogi. Gotuję je dwie minuty od wypłynięcia na wierzch. Podaję z jogurtem greckim, truskawkami i cukrem jak ktoś lubi.
Bardzo pomysłowe i pięknie wyglądające pierogi
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają, a jak muszą smakować;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię w daniach świeżą bazylię :)
OdpowiedzUsuńSmaczne.
OdpowiedzUsuńale superowe te pierożki!
OdpowiedzUsuńświetny kontrast kolorów :)
OdpowiedzUsuńJakie pomysłowe! Super wyglądają te pierożki :)
OdpowiedzUsuń