Mocno malinowe tarteletki z nutą jeżynową i winogronem. Były pyszne, i rozeszły się bardzo szybko.
W końcu dorobiłam się foremek bo jakoś długo się zbierałam do kupna ich. Nie wiedziałam czy moja rodzina będzie jeść tarteletki. Na szczęście przypadły im do gustu.
ciasto kruche
200 g mąki pszennej
100 g masła zimnego
2 łyżki cukru
2 łyżki jogurtu greckiego
krem malinowy:
200 g malin
1 łyżeczka żelatyny
1/4 szklanki cukru
250 g serka mascarpone
dekoracja:
100 g jeżyn
1 kiść winogrono drobne
Maliny przesypuję do rondelka, dodaję cukier i zagotowuję. Przecieram przez sitko. Żelatynę rozpuszczam w łyżce gorącej wody i dodaję do malin. Odstawiam do lodówki do stężenia najlepiej na n0c. Na drugi dzień miksuję blenderem chwilę.
Odkładam 3 łyżki galaretki do dekoracji.
Serek mascarpone rozrabiam mikserem, dodaję galaretkę i ubijam do jednolitej konsystencji.
Masło kroję na małe kawałki , przekładam do miski, przesiewam mąkę, dodaję cukier, jogurt i zagniatam bardzo krótko. Wkładam do lodówki na godzinę. Foremki tarteletek smaruję tłuszczem, wysypuję bułką tartą. Ciasto dzielę na 6 kulek i każdą wałkuję na papierze do pieczenia. Przekładam z papieru do foremek i mocno dociskam. Nakłuwam widelcem. Wstawiam do piekarnika na 20 minut temp 170 stopni
Zimne tarteletki smaruję kremem, galaretkę malinową przekładam do szprycy i wyciskam na kremie. Dekoruję owocami.
Jak zawsze kolorowo i smacznie!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają! Szkoda, że już się rozeszły :(
OdpowiedzUsuńJuż ich nie ma.....jaka szkoda, bo chętnie bym porwała jedną na skosztowanie :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :)
Cudownie wyglądają i ten mus, pycha :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Kocham takie coś pycha pozdrawiam życząc miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńRozpieszczasz rodzinę.
OdpowiedzUsuńjakie cudne, urocze! idealne na zwieńczenie lata!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie mini tarty! :) często robię :)
OdpowiedzUsuńOj, jak pięknie kolorowo, cudnie :-)
OdpowiedzUsuńmałe pyszności :)
OdpowiedzUsuńteż dość długo kupowałam foremki do tarteletek, a teraz moi ciągle si e o nie upominają:) pyszna propozycja Madziu:)
OdpowiedzUsuńMatko jakie to urocze! Chcę jedną :)
OdpowiedzUsuńAle pyszności, mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńCudeńka! Nie mogły by nie smakować !
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaku na Twoje tarteletki:)
OdpowiedzUsuń