Kolejny przepis w ramach testowania produktów ze Świadomym Odżywianiem. Tym razem w ruch poszły rodzynki Kresto.
500 gram mąki wrocławskiej
5 żółtek
5 dkg drożdży
szczypta soli
1 szklanka mleka
1/2 szklanki cukru
1 łyżka smalcu
1/3 kostki masła
kruszonka:
3 łyżki masła
6 łyżek mąki
6 łyżek cukru
1 cukier waniliowy
500 gram agrestu
5 łyżek rodzynek Kresto
Do miski wkruszam drożdże, dosypuje mąkę 2 łyżki, dodaje jedną łyżeczkę cukru, i 3 łyżki mleka letniego. Zaczyn ma mieć konsystencję śmietany.Odstawiam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na około 30 minut. Do dużej miski przesiewam resztę maki, dodaję ubite żółtka z cukrem, resztę mleka, dodaję zaczyn, sól. Całość wyrabiam mikserem, lub ręką. Na końcu dodaję stopiony letni smalec i masło, oraz rodzynki. Dalej wyrabiam.
Odstawiam, przykrywam ściereczką i zostawiam do wyrośnięcia. Blaszkę smaruję tłuszczem, wykładam wyrośnięte ciasto.Układam obrany i umyty agrest.
Następnie robię kruszonkę. Do miski, wsypuje przesianą mąkę, dodaję tłuszcz, kroję nożem i wyrabiam. Na końcu dodaję cukier waniliowy i zwykły. Cukier wyrabiać jak najmniej ręką. Kruszonkę układam na cieście. Placek odstawiam do wyrośnięcia ponownie na około 30 minut. Wstawiam do nagrzanego piekarnika na 30 minut około 185 stopni.
Mniam,wprowadź się do mnie :)
OdpowiedzUsuńTakie ciacha to ja mogę jeść bez końca:)
OdpowiedzUsuńWiecie, pal lich ciasto, ja poproszę samą kruszonkę:)
OdpowiedzUsuńmogę kawałek ?? pycha!
OdpowiedzUsuńnie ma to jak drożdżowiec! pychota
OdpowiedzUsuńtakie pod herbatke idealne!:)
OdpowiedzUsuńJaka pyszna klasyka ;)
OdpowiedzUsuńWyglada super apetycznie:-)
OdpowiedzUsuń