Zupa w której się zakochałam. Z dodatkiem boczku ma fajny podwędzany smak. Mogłabym ją jeść i jeść. Kiedyś kurek nie lubiłam a teraz je uwielbiam.
30 dkg kurek
2 ziemniaki
1 marchewka
2 szklanki bulionu warzywnego
1 cebula duża
1 ząbek czosnku
sól, pieprz, majeranek
natka pietruszki świeża
1/2 szklanka śmietany 18 %
10 dkg boczku wędzonego
masło klarowane
Kurki dokładnie myję i osączam z wody. Cebule obieram i kroję przesmażam razem z czosnkiem na maśle klarowanym. Dodaję kurki dolej duszę lekko. Ziemniaki i marchew obieram i kroję. Dodaję do kurek, podlewam bulionem i gotuję do miękkości warzyw. Boczek kroję w kostkę i przesmażam na innej patelni, dodaję do zupy i dalej gotuję. Doprawiam solą, pieprzem, majerankiem. Wyłączam gaz i dolewam śmietanę zupy już nie gotuję. Podaję z natką pietruszki.
Bardzo ciekawa zupa:) Rozgrzewająca, idealna na dzisiejszy dzień:)
OdpowiedzUsuńO rany jaka fajna zupa! Tak bym zjadła kurek...
OdpowiedzUsuńw taki chłodny dzień jak dziś chętnie bym zjadła taki talerz zupy :)
OdpowiedzUsuńMadziu zupa wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńszkoda tylko że u nas nie ma żadnych grzybów, bo sama mam już na nie ochotę :)
miłej niedzieli:)