Kiedy sezon na bób w pełni polecam wykorzystać go do zrobienia mielonych z dodatkiem amarantusa. Wyszło pyszne, zdrowe połączenie nie tylko dla wegetarian. Zakochałam się w tych kotlecikach.
600 g bobu
1/3 szklanka amarantusa
2 łyżki bułki tartej
1 jajko
2 łyżki sera żółtego tartego
sól, pieprz
Bób gotuję aldente 10 minut w osolonej wodzie. Odcedzam i jak przestygnie obieram ze skórki. Przekładam do pojemnika wysokiego i miksuję blenderem ale nie na papkę, mogą zostać kawałki bobu.. Do masy z bobu dodaję jajko, ser żółty, bułkę tartą. Amarantus gotuję 20 minut, w 2/3 szklance wody.. Przekładam na sito i odsączam z wody jeżeli nie wchłonął jej całej. Przestudzony dodaję do bobu, dodaję pieprz, sól. Całość wyrabiam i formuję kulki. Obtaczam w bułce tartej i smażę na oleju.
coś czuję, że ja także się w nich zakocham!
OdpowiedzUsuńświetne kotleciki :) lubię bezmięsne dania :)
OdpowiedzUsuńSwietna propozycja kotlecików :)
OdpowiedzUsuńSwietna propozycja kotlecików :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na obiad :D
OdpowiedzUsuńJakie apetyczne:)
OdpowiedzUsuńAmarantus w kotletach ,tam go jeszcze nie dodawałam.
OdpowiedzUsuńFajna odskocznia od tradycyjnych kotletów :D
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award – jeśli masz ochotę wziąć udział w zabawie, to zapraszam na Cukry Proste po pytania:)
OdpowiedzUsuńMniam, jakie pyszne kotlety, super pomysł :)
OdpowiedzUsuńPyszności! Akurat mam pół garnka ugotowanego bobu :) Tylko nie mam amarantusa - czym go zastąpić?
OdpowiedzUsuń