Beza z musem brzoskwiniowym

 

Upiekłam kiedyś dwie bezy, zaleta jej jest to że mogą poleżeć. Mini torcik powstał szybko z tego co miałam w domu. Świeże maliny dostałam od rodziny więc szkoda by było ich nie wykorzystać.

beza:
3 białka
175 g cukier kryształ
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka octu


450 ml śmietany kremówki
barwnik żółty
1 łyżka cukru płaska
1/2 szklanka malin
2 łyżki borówek
3 brzoskwinie


Białka ubijam na sztywno na najwyższych obrotach , dodaję cukier etapami i dalej ubijam aż zrobi się beza lśniąca,. Na końcu dodaję mąkę ziemniaczaną i dalej ubijam.
Z białego bristolu wycięłam obręcz o średnicy 21 cm. Ułożyłam ją na papierze do pieczenia. Białko przełożyłam do szprycy i wyciskałam na papier w obręczy dookoła i w środku. Beze piekłam pierwsze 10 minut temp 120 stopni, potem 90 stopni około 3 godzin termoobieg. Moja rodzina nie lubi klejącej bezy więc mocno ją wysuszyłam. Polecam piec kilka blatów ja tak zrobiłam.

Dwie brzoskwinie obieram ze skórki, kroje w kostkę i przekładam do rondelka. Dodaję łyżeczkę cukru, wlewam 5 łyżek wody i duszę na wolnym ogniu aż owoce zmiękną. Jak przestygną miksuję blenderem.

Śmietanę kremówkę schłodzoną, ubijam mikserem, dodaję cukier, pod koniec ubijania dodaję fix i barwnik żółty. Śmietanę  przekładam do szprycy i dekoruję torcik. Układam owoce, polewam musem brzoskwiniowym.
.