Ryba po grecku ale w trochę innej formie podania bo zapiekana w cieście drożdżowym. Na ciepło rewelacja tak samo na zimno.
farsz:
2 marchewki
1 korzeń selera
1 po biała część
1 korzeń pietruszki
100 g koncentrat pomidorowy
2 cebule
1 liść laurowy
3 ziela angielskie
sól, pieprz, olej, papryka wędzona
ciasto:
400 g mąki pszennej
1/2 łyżeczki soli
szczypta cukru
70 g masła
250 ml mleka
30 g drożdży
pozostałe :
475 g miruny
1 jajko
2 łyżki mleka
Farsz:
Marchewkę, pietruszkę,seler obieram i myję. Ścieram na tarce jarzynowej. Por drobno kroję i cebule. Na patelni na oleju przesmażam por, cebulę, liść laurowy, ziele, dodaję resztę warzyw i dalej smażę na wolnym ogniu. Podlewam około szklanką wody i duszę chwilę aż warzywa będą miękkie. Doprawiam solą, pieprzem, papryką dodaję koncentrat pomidorowy i mieszam.
Ciasto:
Do miski przekładam drożdże, dodaję szczyptę cukru, letnie mleko 50 ml, łyżkę mąki, mieszam i odstawiam zaczyn na 30 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Po tym czasie przesiewam mąkę do zaczynu, dodaję sól, rozpuszczone masło wystudzone, resztę mleka i wyrabiam ciasto mikserem. Jak ciasto się klei dodaję mąkę, jak jest za gęste dodaję mleko. Odstawiam na 90 minut w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Ciasto wykładam na stolnicę dzielę na dwie części.
Na papierze odrysowuję kształt ryby i wycinam. Ciasto rozwałkowuje na stolnicy, przykładam szablon ryby i wycinam nożem jej kształt. Przekładam na blaszkę którą wyłożyłam papierem do pieczenia. Na całej rybie rozsmarowuje farsz warzywny, zostawiam po 1 cm wolnego na około, a na górze układam kawałki ryby które doprawiam solą, pieprzem.
Drugi kawałek ciasta też rozwałkowuję ale dobrze
jak będzie trochę grubszy niż ten na spodzie. Przykładam szablon i
dodaję po 2 cm na wielkości i wycinam kształt ryby. Górny płat ryby ma
być większy ponieważ dodany farsz powoduje wybrzuszenie i nie skleimy
potem dwóch kawałków ciasta razem. Za pomocą widelca sklejamy na około
boki ryby. Za pomocą kieliszka i nakrętki wycinam oko które przykleję w
cieście. W rybie tam gdzie jest oko za pomocą nakrętki wycinam otwór. Utworzy się komin przez który
będzie się uwalniać para podczas pieczenia, a ryba nie popęka. Łuski nacinam nożyczkami. Całą rybę
smaruje żółtkiem z mlekiem.Piekę dwie rybki.
Piekarnik
nagrzewam do temp 220 stopni, wstawiam blaszkę i piekę 20 minut, potem
zmniejszam an 170 stopni i piekę jeszcze 40 minut aż się zarumieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz