piątek, 29 kwietnia 2022

Pasztet ze szpinaku z łososiem i kiełkami


Zapraszam na przepyszną wiosenną ucztę pełną witamin i zielonego koloru. Wiosną w mojej kuchni króluje świeży szpinak i kiełki, które sama wyhodowałam. Tak naprawdę nie potrzeba wiele, żeby cieszyć się ich smakiem. Wystarczy kiełkownica, albo sitko z ligniną, a i kiełki będą rosły w oczach. Pamiętamy o przelewaniu wodą i możemy się zajadać nimi po około 3-7 dni. Więcej o kiełkach przeczytamy na portalu Przepisy.pl, gdzie znajduje się wiele przepisów z kiełkami w roli głównej. Tutaj wykiełkowały ciekawe i smaczne pomysły.

W wiosennym menu zagościł u mnie rewelacyjny pasztet, przepis który znalazłam tutaj. Tak naprawdę wystarczy tylko kilka składników i możemy cieszyć się jego smakiem. Zrobiłam go na bazie łososia, ale świetnie sprawdzi się też pstrąg łososiowy. Przygotujemy go w kilka chwil, potem pieczenie, studzenie i możemy się nim delektować. Pasztet będzie idealną propozycją na kolację, możemy go zabrać na lunch do pracy. A goście, gdy ich poczęstujemy, będą zachwyceni.

Potrawa ta dostarczy nam cenne kwasy omega 3, witaminę D, minerały i inne. Polecam spożywać jak najwięcej szpinaku i kiełków dla naszego zdrowia. Witaminy z pokarmów są lepiej przyswajalne aniżeli z tabletek, dlatego sięgajmy po zielone, wiosenne warzywa.












Składniki na pasztet:

łosoś świeży bez skóry 400g

szpinak świeży 450 g

uniwersalna przyprawa Knorr delikat

gałka muszkatołowa

150 g gęstej śmietany 18% do zup

3 jajka

kiełki mieszanka delikatna

 

Wykonanie:

W przepisie wykorzystujemy filet bez skóry. 150 g łososia kroję w kostkę i odkładam.

Szpinak myję, osuszam i kroję. Do miski przekładam łososia 250 g pokrojonego, dodaję jajka i miksuję blenderem. Dokładam szpinak pokrojony i dalej rozdrabniam. Na końcu dokładam śmietanę, przyprawę uniwersalną, gałkę muszkatołową i mieszam już łyżką. Dodaję pokrojonego łososia 150 g i mieszam.

Do pieczenia wykorzystałam foremkę aluminiową o wymiarach 22x12 cm. Wcześniej należy wysmarować ją masłem. Masę wylewam do foremki. Przykrywam od góry folią aluminiową

Na blaszkę od piekarnika wylewam wodę, tyle żeby foremka była zanurzona do wysokości 1/3. Piekarnik nagrzewam z wodą do 180 stopni, potem po nagrzaniu zmniejszam do temp 150 stopni i piekę godzinę w kąpieli wodnej. Zostawiam do ostygnięcia i wkładam do lodówki na noc.

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz