Bułeczki z powidłami

Prost i łatwe bułki na słodko. Wykorzystałam powidła śliwkowe. Znikają jeszcze ciepłe, bo takie są najlepsze. Przed podaniem należy posypać cukrem pudrem. W smaku przypominały mi pączki, może za sprawą skórki pomarańczowej którą dałam. Kilka sztuk zamroziłam, i odgrzałam je w piekarniku, były jak świeże. Ale mrozić należy w tym samym dniu co bułki są pieczone.

500 g mąki pszennej wrocławskiej
2 dkg drożdży
2 łyżki cukru
5 dkg masła
szczypta soli
1 łyżeczka skórki pomarańczowej kandyzowanej/ można dodać startą/
300 ml mleka
 1 słoiczek powideł
1 łyżeczka oliwy
cukier puder

do posmarowania:
1 łyżka masła

Do miski wykruszam drożdże, dodaję łyżkę mąki i kilka łyżek mleka letniego. Zaczyn ma mieć konsystencję kwaśnej śmietany.Odstawiam do wyrośnięcia. Do reszty mleka dodaję skórkę pomarańczową, cukier  który ma się rozpuścić.Masło rozpuszczam w rondelku. Do zaczynu przesiewam mąkę, dodaję mleko, masło i ciasto zarabiam mikserem, albo ręką. Musi być elastyczne. Miskę w której będzie wyrastać ciasto smaruję oliwą, która zapobiega przyklejaniu się ciasta do ścianek miski. Odstawiam do wyrośnięcia. Z ciasta robię wałek na desce podsypanej mąką, i dziele na 12 części. Na każdą cześć układam łyżeczkę powideł i sklejam bułeczki. Układam na blaszce na papierze i odstawiam do wyrośnięcia. Przed pieczeniem smaruję roztopionym masłem każdą bułkę. Piekę temp 200 stopni 25 minut góra dół. Przed podaniem posypuję cukrem pudrem