Strony

Strony

czwartek, 13 listopada 2014

Chleb dyniowy na zakwasie


Chlebek z dynią i ziemniakami. Moja dynia miała niestety kolor mało wyrazisty dlatego chlebek nie uzyskał koloru jaki chciałam. Można dynię podpiec w piekarniku wcześniej, ja nie miałam na to czasu, dlatego ją ugotowałam. Z tej porcji piekę dwa bochenki chleba. Jedna choroba przechodzi w drugą, a sił coraz mniej wrrrrr. Dlatego rzadziej niestety na blogu jestem. Czekam na koniec tych atrakcji, bo nie daje rady :-(


















2 szklanki mąki pełnoziarnistej żytniej
1 kg mąki pszennej typ 650
1 kg dyni
3 ziemniaki średnie
1 łyżka soli
1 szklanka zakwasu dwustopniowego
2 łyżki ziaren słonecznika
2 łyżki ziaren siemię lniane
1 łyżeczka miodu

Dynie kroję na małe kawałki i gotuje w małych ilościach wody, nie więcej jak pól szklanki wody ponieważ dynia puści sok. Ziemniaki ugotowane z poprzedniego dnia miksuje blenderem, to samo robię z dynią.
Mąkę pełnoziarnistą razem ze słonecznikiem i nasionami lnu sparzam szklanką gotującej wody, mieszam dokładnie i odstawiam pod przykryciem do ostygnięcia.
Do miski przesiewam mąkę pszenną, dodaję mąkę pełnoziarnistą zaparzoną, zakwas. Z zakwasu odkładam łyżkę do następnego pieczenia. Dodaję ziemniaki zmiksowane, dynię, sól, miód. Całość wyrabiam ręką. W trakcie wyrabiania jak ciasto jest za rzadkie podsypuje mąką, jak za geste dolewam wody. Z proporcji wychodzą dwa bochenki chleba. Odstawiam na trzy godziny do wyrośnięcia, i zagniatam ponownie trzy razy w od stepach co 30 minut. Ciasto rozciągam i formuję bochenki.. Wykładam do koszyczków wyłożonych ściereczką i posypanych mąką. Przykrywam folią i odstawiam do wyrośnięcia na noc w lodówce, albo na trzy godziny w kuchni. Po wyjęciu z koszyczka, odwracam ciasto na deskę wysypaną mąką i nacinam. Chleb wykładam  na kamień do pizzy który wcześniej został nagrzany 30 minut Wstawiam także garnek z wodą żeby piekarnik się naparował. Po nagrzaniu wyjmuje garnek z wodą.  Chleb piekę 10 minut temp 230 minut , po tym czasie zmniejszam  na 180 stopni i piekę 50 minut.
Po wyjęciu z piekarnika wykładam chleb na kratkę, spryskuję go wodą i nakrywam ściereczką.

15 komentarzy:

  1. Chlebek wygląda przepysznie! Kolor też bardzo ładny! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo apetyczny chlebek :)
    I zdrowia życzę dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chlebek pierwsza klasa!
    Trzymam kciuki, żebyś szybko przegoniła te choróbska!
    Gorąco pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dzisiaj tez piekłam chlebek, ale niestety nie na zakwasie. W całym domu pachnie:)
    Życzę dużo zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Chlebuś jak malowany :) zazdroszczę....
    Pozdrawiam cieplutko i zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj zdrowia życzę! a chleb cudowny Ci wyszedł!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny chlebek! wyrósł idealnie, a patrząc na zdjęcia, czuję ten zapach!

    OdpowiedzUsuń
  8. współczuje tych chorób, chociaż mi ostatnio ciągle czasu na wszystko brak :(
    a chlebek super wyrósł :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pyszny jak widać i apetycznie wygląda.


    ♥•(¯`♥´¯)DZIEŃ
    (¯`•´¯)♥•´DOBRY
    •♥.,.•´WITAM
    ڿڰۣ¸♥ CIEPLUTKO

    Dzień jest szary
    i ponury.
    Zamiast słońca
    Smutne chmury.
    Mimo wszystko życzę
    ------------- udanego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny chleb! Zdrowia dużo Ci życzę, mam nadzieję, ze z dnia na dzień będziesz się lepiej czuła :*

    OdpowiedzUsuń
  11. dużo zdrówka zatem! chlebek, pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
  12. zazdroszczę takiego wypieku! moje chleby albo przypalone, albo niedopieczone, albo twarde jak kamień :-(

    OdpowiedzUsuń
  13. ależ cudnie Ci wyszedł!!
    Madziu dużo zdrówka i nie daj sie choróbsko!!
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń