Marchewkę uwielbiam pod każda postacią. Muffiny jadam tylko wytrawne więc i taka wersja powstała. Wyszły mocno marchewkowe i do tego zdrowe. Aksamitna konsystencja serka Apetina idealnie nadaje się do bazy dla kremów wszelakich. Dodałam także ziarna słonecznika z pestkami dyni i wyszły zdrowe babeczki
babeczki:
3/4 szklanki mąki pszennej typ 650
sól, pieprz, ognista mieszanka przypraw
1/3 szklanki jogurtu greckiego
1/4 szklanki mleka
1 jaj0o
1 szklanka marchewki nie ubitej ( startej oczka średnie )
3 łyżki oleju
1 /2 łyżeczki proszku do pieczenia
krem marchewkowy
1 serek kremowy naturalny apetina
2 marchewki duże ugotowane
1 łyżeczka płaska żelatyny
Do jednej miski wsypuję składniki suche, do drugiej wsypuję mokre. Marchewkę obieram i ścieram na tarce jarzynowej. Dodaję do składników mokrych i mieszam. Składniki mokre wlewam do suchych i mieszam. Wylewam do foremek od muffinek do wysokości 3/4. Z porcji wyszło 6 babeczek. Wstawiam do piekarnika temp 180 stopni 20-25 minut.
Ugotowane marchewki miksuje blenderem. Żelatynę namaczam w jednej łyżce zimnej wody w kubku. Kubek wstawiam do garnka z gorącą wodę i mieszam do rozpuszczenia. Wlewam żelatynę do pure marchewkowego. Wstawiam do lodówki na 3 godziny albo na noc.
Łącze z serkiem mikserem. Przekładam do rękawa cukierniczego i dekoruję babeczki kremem.
Nie oparłabym się takiej babeczce:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jem drugie śniadanie i już wiem co jutro będę jadła ;) Pyszne!!!!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię muffiny na słono, zamiast kanapek :-)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię wszystkie muffinki- wytrawne też:)
OdpowiedzUsuńCudowne ,smaczne ,ja też strasznie lubię marchewki.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny przepis, spróbuję na pewno. Postaram się dodać więcej jogurtu i ominąć olej. Ciekawe czy wyjdą :)) Chętnie też będę śledzić przepisy na inne wytrawne muffiny
OdpowiedzUsuńJestem ciekaw wytrawnej wersji tych babeczek :D
OdpowiedzUsuńSą bardzo dobre, ja na słodko nie lubię i tylko takie mogę jeść :-)
UsuńZdecydowanie wolę marchewkowe muffinki na wytrawnie, jakoś nie mogę się przekonać do słodkich wypieków marchewkowych.
OdpowiedzUsuńWidzę że masa takie same gusta kulinarne jak ja. Na słodko też mnie nie przekonują :-)
UsuńCiekawa wersja muffinek! Chętnie spróbowałabym! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie zakręcone muffiny, wspaniałe jesienne kolorki, aż chce się po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe te babeczki, jeszcze takich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńWyglądają genialnie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
mają sliczny kolorek i do tego marchewkowe na słono - podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńŚwietne babeczki :) Porywam na śniadanie!
OdpowiedzUsuńLubię wytrawne babeczki. Takie marchewkowe jeszcze przede mną:)
OdpowiedzUsuńmm... kocham wytrawne muffiny!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) Wyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuń