Zrobiłam dwie wersje. Jednak polecam dodać cukier. Wersja bez cukru jest bardzo kwaśna. Ja taki sok wypije, ale osoby lubiące cukier będą mieć problem. Sok jest kwaśny. Na zimę do herbatki polecam albo z wodą.
5 kg mirabelek
1 kg cukru
Mirabelki myję, obieram z ogonków i przekładam do sokownika a parę. Dosypuję cukier i gotuję około półtorej godziny. Można zrobić bez cukru ale sok jest bardzo kwaśny. Słoiki wyparzam w piekarniku i zlewam do nich gorący sok. Zakręcam i odwracam do góry dnem. Nie pasteryzuję już.
Spróbowałabym bez cukru, na zimę do herbaty w sam raz :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze w tym roku nie mamy mirabelek :( Sok wygląda smakowicie :D
OdpowiedzUsuńSoczek pyszny :) u mnie to by chyba ta wersja z cukrem podeszła bardziej :)
OdpowiedzUsuńSoczek pyszny i apetyczny jak widać.Buziaki i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDla mnie sok z śliwek jest kwaśny ,dlatego poproszę o soczek z cukrem:)
OdpowiedzUsuńMm pycha! :)
OdpowiedzUsuńNie piłam nigdy mirabelkowego soku:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie piłam :)
OdpowiedzUsuńte śliweczki są pyszne, a sok z nich musi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńSmakowity.Wiesz,że ja chyba nie pamiętam smaku mirabelek.Jak będę na targowisku muszę kupić.
OdpowiedzUsuńKup koniecznie, sok jest pyszny na zimę.
UsuńU nas kłopot z dostaniem mirabelek. Jeszcze nigdzie ich nie widziałam. Całe szczęście że można dogadać się z działkowcami. Na działkach rosną ich całe masy :)
OdpowiedzUsuńMasz rację w sprzedaży ciężko dostać :-)
Usuń