Strony

Strony

piątek, 8 sierpnia 2014

Konkurs z Bielmarem



 Tym razem wesoła kuchnia zaprasza do konkursu, który organizuję z 
Zakładami Tłuszczowymi "Bielmar" Sp.z.o.o.
Konkurs zaczyna się 8 sierpnia i trwa do 15 sierpnia 2014. Zwycięzców wyłonię 16 sierpnia 2014 r.





W konkursie może wziąć udział każdy. Nie trzeba mieć bloga kulinarnego . 

Nagrodą jest książka atlas Kanapek Świata. Ma 243 strony  strony i jest bardzo ciekawy.





 Oraz kubek termiczny śniadaniowa



Nagrodami są dwa komplety. Zasady konkursu są proste. Nie trzeba gotować. Wystarczy odpowiedzieć na jedno pytanie.

„Jakie kanapki najchętniej jadają Twoje dzieci i/lub Twoi bliscy?”


Odpowiedzi proszę zamieszczać w tym poście w formie komentarza.  Osoby nie zarejestrowane proszę o zostawienie podpisu, nicku.




Regulamin konkursu

1. Niniejszy regulamin określa zasady udziału w Konkursie oraz zasady jego przebiegu, a także nadzoru nad jego przeprowadzeniem.
2. Organizatorem konkursu jest Kolterman Media Communications, a fundatorem nagród są Zakłady Tłuszczowe „Bielmar" Sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku-Białej (
www.bielmar.pl).
3. Partnerem konkursu jest autorka bloga  wesoła kuchnia
 4. Konkurs rozpoczyna się w dniu  08 sierpnia 2014 roku o godzinie 00:00 i trwa do dnia 15 sierpnia 2014 roku do godziny 24:00. Ogłoszenie wyników nastąpi do dnia 16 sierpnia 2014 roku do godziny 24:00. Na przesłanie danych do wysyłki nagrody czekam do 19 sierpnia.
5. Zadaniem konkursowym jest odpowiedź na pytanie

„Jakie kanapki najchętniej jadają Twoje dzieci i/lub Twoi bliscy?”

6. Odpowiedź na pytanie konkursowe uczestnik pozostawia w komentarzu pod tym wpisem. Każdy uczestnik może pozostawić tylko jeden komentarz.
7. Dwóch zwycięzców konkursu wyłania autorka bloga wesoła kuchnia , kierując się subiektywną oceną, biorąc pod uwagę oryginalność i pomysłowość wypowiedzi.
7a. Nagrodami w konkursie są dwa zestawy: książka "Atlas kanapek świata" wydawnictwa National Geographic oraz kubek termiczny z logo "Śniadaniowa". Każdy ze zwycięzców otrzymuje jeden zestaw.
7b. Nagroda wysłana zostanie na koszt Organizatora wyłącznie na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej w terminie po 25 sierpnia 2014 roku.
7c. Zwycięzca o wygranej powiadomiony zostanie przez blogera w wiadomości e-mail.
8. Uczestnikiem konkursu może być pełnoletnia osoba fizyczna, która odpowie na pytanie konkursowe.
9. Dane osobowe zwycięzcy będą przetwarzane przez Organizatora i Partnera wyłącznie w celach realizacji wysyłki nagrody do zwycięzcy lub osoby przez niego wskazanej.
10. Uczestnik poprzez odpowiedź na pytanie konkursowe akceptuje warunki niniejszego regulaminu oraz dobrowolnie wyraża zgodę na przetwarzanie jego danych osobowych dla celów konkursowych wskazanych w punkcie 9.
11. Organizator i Partner nie ponoszą odpowiedzialności za niemożność ani utrudnienia odbioru nagrody z przyczyn leżących po stronie Uczestnika nagrodzonego w konkursie.
12. W sprawach nieregulowanych niniejszym regulaminem zastosowanie będą miały przepisy prawa polskiego.
13. Niniejszy konkurs nie jest grą losową w rozumieniu ustawy z 29 lipca 1992 roku o grach losowych i zakładach wzajemnych (Dz. U. nr 68, poz. 341 z późniejszymi zmianami.).

16 komentarzy:

  1. Ja najbardziej lubię świeże bułki z pastą z wątróbki (taką z ogórkiem kiszonym, sokiem pomarańczowym, cebulą itd.) i na to gruba warstwa pietruszkowego pesto z oliwą z oliwek. Świeże bułki jem też z pastą twarogową, ale żeby warzywa były w kawałkach i chrupały.
    Mój mąż natomiast lubi mokre kanapki, piętrowe z serem mascarpone i tuńczykiem albo z pastą z fasoli i pomidorami. Dziękuję za możliwość wypowiedzenia się się :) Róża

    OdpowiedzUsuń
  2. W zależności od pory roku i sezonu kanapki w moim domu przybierają zupełnie inną postać :)

    Zimowe kanapki to kanapki "cięższe" z różnorodnymi pastami kanapkowymi: rybnymi (zarówno z wędzonych jak i puszkowanych czy gotowanych na parze), jajecznymi, mięsnymi (w tym z pasztetami domowej roboty czy moim ulubionym gyrosem kanapkowym)
    Wczesną wiosną stawiam na twarożki, którymi smaruję kanapeczki. Nie do przecenienia jest obecność pierwszych rzodkiewek. Późniejszą wiosną królują sałaty w towarzystwie lekkich wędlin i pierwszych (choć szklarniowych) pomidorów i ogórków.
    Latem kanapki są o wiele lżejsze. Często zamiast tradycyjnego pieczywa pojawia się lekkie pieczywo czy maca. Uwielbiam kanapki posmarowane pasztetem z pokrojonym grubym plastrem pomidora.
    Jesienią zaczyna się dla mojej rodziny czas prac w sadzie, kanapki muszą być pożywne i sycące. Dlatego kilka razy w tygodniu pieczemy mięsa: karkówkę, łopatkę, schab czy pieczeń rzymską i pomiędzy dwie kromki chleba umieszczamy pokaźny plaster. Specjalnością taty na ten ciężki jesienny okres jest też kiełbasa ze słoika.

    Jak widać żyję wokół czasu natury i moje kanapki są zmienne jak pogoda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. chleb, masło, szczypiorek, sół - kanapka dzieciństwa!
    (chleb babci, masło zrobione przez babcię, szczypiorek własnoręcznie zebrany i posiekany, jedynie sól ze sklepu :)
    moje dzieci też uwielbiają!
    Anianella

    OdpowiedzUsuń
  4. Nasz ulubione kanapki to te na domowym chlebie żytnim z dużą ilością ziaren, który upiekła mama, a na to kładziemy jajecznicę ze szczypiorkiem, którą usmażył w niedzielny poranek tata. Smakują pysznie od lat, nasz niedzielny rytuał. Jajeczne kanapki-idealne na koniec tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz w sezonie palaszuję świeży chlebuś ( często razowy) z masełkiem i pomidorem, czasem dorzucam drobno pokrojoną cebulkę. Prosto a jak pysznie :) Mój Małż zaś preferuje kanapkę z masłem i rzodkiewką a na to żółty ser lub wedlina - koniecznie w takiej kolejności, choć ja uważam, że to na opak:)) Bardzo lubimy też usmażoną na maśle zwykłą jajecznice którą dajemy na pieczywko + szczypiorek i zajadamy. :) Gdy robi się chłodniej na kanapkach ląduje pieczony karczek, pieczona w prodiżu domowa kaszanka lub pyszne domowe mięsko z wieków z bursztynową galaretką....do tego kleks domowego chrzanu, kiszony ogórek. Mniam :) JA lubię też troszkę połasuchowanać na słodko: masełko, biały ser lub pleśniowy i konfitura.
    A z dzieciństwa to kocham zajadac pajdę chleba z masłem i miodem ( najlepiej takim gęstym co się smaruje) Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja Córka to wielka fanka kanapki jaką ja też uwielbiam, rodem ze Stanów – peanut butter&jelly czyli z masłem orzechowym i dżemem. Oczywiście, staramy się nie jeść dmuchanego pieczywa tostowego w amerykańskim stylu, tylko razowce. Jeśli się da to domowe. Albo chleb całoziarnisty, z samego ziarna, bez mąki. Taki „sklejany” babką płesznik. Polecam wszystkim :)
    Wracając do kanapek – dobrze jeśli konfitura jest domowa, bardzo owocowa i o ciekawym smaku. Kochamy rabarbar z wanilią, pigwę z amaretto, wiśnie z jabłkiem czy gruszki z kardamonem.
    Mój Mężczyzna to smakosz kanapek z pastą z kabanosów, z pastą z jajek i suszonych pomidorów oraz… kanapek z Nutellą. Staram się dorzucać mu do nich coś zdrowego: posiekane orzechy, świeże owoce lub owoce suszone (rodzynki, żurawinę, figi, morele itp.). Te ostatnie najlepiej wymieszać chwilę przed położeniem na chleb żeby lekko namokły.
    Ja bardzo lubię kanapkę z pesto, dobrym serem (np. z niebieską pleśnią), grillowanym kurczakiem i sosem czosnkowo-ziołowym albo smakowity chlebek z pastą z zielonego groszku lub bobu.
    Generalnie wszyscy kochamy kanapki. Również na ciepło, np. w wersji: pieczony tost francuski z dodatkiem topiącego się masła i soku z cytryny. Czasem pałaszujemy takie połączenie z wyciągiem z mirakuliny – takiej magicznej substancji, która zamienia smak kwaśny w słodki. Bardzo ciekawe doznanie. Sok z cytryny smakuje wtedy jak lemoniada. Kapsułki ze wspomnianą mirakuliną można bez problemu kupić przez internet.

    katarzyna@wkrainiesmaku.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepsza kanapka? Świeży, domowy,chrupiący chleb z twarożkiem i własnymi pomidorkami i ogórkami gruntowymi... Uwielbiam!

    konsek_ewa@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. W zasadzie nie jadamy kanapek (węglowodany) ale najlepsze sa te "naładowane na bogato" Ze wszystkim co jest pod reką. Uwielbialiśmy kanapki z domową wędliną i mnóstwem warzyw. :( Teraz z raccjii diety ograniczylismy znacznie spożycie pieczywa więc i kanapki są u nas żadkim gościem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. najlepsza kanapka? dla mnie to pajda świeżego chleba z masłem (roślinnym) listkiem sałaty i plasterkiem sera ( obojętnie jakiego) ogórka małosolnego, pomidora i młodej cebuli:) mnnnnnniam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja jem kanapke z tym co akurat mam w lodówce szafce czy na podoredziu.wiosna lato jesień zima je kanapki ma rodzina :)AFB

    OdpowiedzUsuń
  11. Chleb z pomidorem i cebulą to najbardziej :) czasami dodatkiem dokładamy jajo ugotowane na twardo pokrojone w plastry i to wszystko :=)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja córeczka zjada najchętniej chleb ze śmietaną wiejską od babci posypaną cukrem,tak jak kiedyś jadłam ja,albo chleb pieczony przeze mnie z domowym smalczykiem i ogórkiem kiszonym-widzę że smaki staropolskiej kuchni u nas są najbardziej doceniane...:)
    Pozdrawiam cieplutko*

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja najbardziej lubię chlebek z szyneczką, na to Ćwikla, na to szyneczka, na to ćwikła, ewentualnie plasterek karkóweczki i jeszcze raz ćwikła ;-) , ale to tylko od święta. Mąż mój natomiast uwielbia kanapki z jajkiem sadzonym. W każdą niedzielę na śniadanie smażę jajka sadzone (krótko, żeby żółtko było płynne), układam je na świeżych, posmarowanych masłem kromkach i gotowe. Żółtko kapie mu po brodzie, ale to nic, ten smak rekompensuje wszystko! Polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam serdecznie,
    chętnie odpowiem na pytanie o ulubione w mojej rodzinie kanapki :)
    W naszym przypadku sprawa jest prosta...może przez to , że i mi i mojej rodzinie polska wspaniała wieś w duszy gra. Uwielbiamy smak zwykłego pszennego świeżego chleba... takiego z błyszczącą chrupiącą skórką... takiego , który będąc dzieckiem wcinało się rwąc kawałek po kawałku w drodze powrotnej z piekarni.
    Gruba pajda takiego właśnie chlebka posmarowana znaczną ilością "smarowidła"... masła lub margaryny... czego chcieć więcej... może jedynie kilku plasterków pomidora malinowego z własnego ogródka :) :) :)

    Tak, właśnie taka kanapka jest ta idealną. Chleb, masło i słodki pomidor :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Oooj to trzeba będzie opisać 4 różne rodzaje kanapek :) Mam w domu dwóch wygłodniałych starszych braci uprawiających kolarstwo i jedną kochaną mamę.Każdy z nich lubi inne kanapki,które robię im ja :)
    Mama jest zwolenniczką przetestowanych smaków lecz lubi nowe innowacje.Żytni chleb z kwaskowym posmakiem i duużą ilością siemienia lnianego,do tego oczywiście masło-domowe !! Plaster dobrej włoskiej szynki,kawałek camembertu,gruby plaster soczystego pomidora posypany przyprawą włoską i jedną garść lub trzy ostrawej rukoli.
    Jeden z braci nie obejdzie się bez sera żółtego i pikanterii lubi także piętrowe kanapki.Biorę dużą pajdę chleba,wyciskam 2 ząbki czosnku i parę kropli tabasco,smaruję jeszcze domowym humusem z papryczką chilli.Następnie kładę ogórka konserwowego,plaster sera,rzodkiewkę,plaster szynki,paprykę czerwoną i kawałek posmarowanego chrzanem skrojonego mięsa może to być indyk lub kurczak,a na samą górę liście sałaty by jako tako tą konstrukcję trzymały :)
    Drugi kolarz preferuje kanapki na ciepło,a więc na patelni rozgrzewam trochę masełka i podsmażam 2 pieczarki pokrojone w plasterki,potem wbijam jajko i smażę bardzo krótko by tylko białko się ścięło,a żółtko pozostało płynne.W międzyczasie wkładam chleb do tostera,by był ciepły i chrupiący.Grzankę smaruję musztardą i miękkim awokado na to przysmażone pieczarki,poszatkowana zielona cebulka i jajko przyprawiam solą,pieprzem i czosnkiem granulowanym.Nie ma nic lepszego niż ciepłe,łagodne żółtko wsiąkające w kanapkę lub spływające po brodzie i palcach.
    No i ja,jestem wegetarianką.Uwielbiam robić sobie kanapki z masą warzyw wkładam tam wszystko co mam kromkę chleba na zakwasie smaruję rozgniecionym widelcem groszkiem z ząbkiem czosnku,skrapiam cytryną i dodaję dużą ilość pieprzu następnie to co najczęściej czyli ogórek gruntowy i małosolny,rzodkiewka,pomidor,kiełki,cienko pokrojona cukinia i papryka,a u góry liście sałaty.Czasem jeśli mam daję też plaster słodkiego ziemniaka.

    Zdarza się że przy robieniu kanapek zejdzie mi trochę czasu jednak rekompensuje mi to radość jaką ma moja rodzina z tych pyszności,zresztą jedzenie nas zbliża :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń