Kolejna moja akcja testowania Palmy z Murzynkiem Z firmą Bielmar. Tym razem odsłona świąteczna Wielkanocna akcji. Upiekłam babkę która jest aromatyczna, wilgotna. Znikła bardzo szybko, taka była dobra. Kolejna powstanie na święta u mnie. Palma z Murzynkiem idealna jest do wypieku babek, serników i mazurków świątecznych.
30 dkg mąki wrocławskiej
25 dkg cukru pudru
30
dkg margaryny Palma z Murzynkiem
6
jaj
2
łyżki spirytusu
2
łyżeczki proszku do pieczenia płaskie
2 pomarańcza
1 łyżka kakao czarne
Polewa
½
czekolady gorzkiej
½
szklanki cukru pudru
1
białko
Margarynę i jaja wyjmuję z lodówki wcześniej żeby miały temperaturę pokojową. Do miski wkładam pokrojoną margarynę, dodaję cukier puder i ucieram mikserem na puszysta masę. Żółtka oddzielam od białek. Dodaję do utartej margaryny po jednym żółtku. Ucieram dalej na puszysta masę. Mąkę przesiewam z proszkiem do pieczenia i dodaję do masy utartej razem ze spirytusem. Mieszam ręką. Pomarańcza sparzam i szoruję dokładnie. Ścieram skórkę na tarce oczka drobne i dodaję do ciasta. Białka ubijam na sztywną pianę dodaję szczyptę soli lepiej się ubijają. Pianę mieszam z ciastem ręką nie mikserem delikatnie. Odkładam 6 łyżek ciasta do którego dodaję kakao. Formę do babki kamionkową dokładnie smaruję tłuszczem, każde wgłębienie, następnie posypuje bułka tarta. Forma musi być dobrze wysmarowana bo potem baka się przykleja i nie chce wyjść. Do formy wlewam połowę ciasta jasnego, następnie ciasto kakaowe, i reszta ciasta jasnego. Wkładam do nagrzanego piekarnika, ja zaczęłam piec babkę od temp 160 stopni przez 30 minut następnie zwiększyłam na temp 180 stopni na kolejne 30 minut. Babkę sprawdzam patyczkiem czy się dopiekła, jeżeli nie trzymam ją chwilę dłużej w piekarniku.
Po wyjęciu babki z piekarnika formę odwracam na deskę. Biorę ściereczkę, którą moczę w zimnej wodzie. Przykładam ją na formę babki i zostawiam na chwilę aż odparuję. Pomaga mi to zawsze wyjąć babkę w całości.
Polewę zrobiłam z czekolady gorzkiej rozpuszczonej w kąpieli wodnej. Lukier zrobiłam z cukru pudru. Białko ubijam na sztywno i dodaję cukier puder cały czas mieszając. Babkę polewam białym lukrem, a następie czekoladą ostudzoną.
Po wyjęciu babki z piekarnika formę odwracam na deskę. Biorę ściereczkę, którą moczę w zimnej wodzie. Przykładam ją na formę babki i zostawiam na chwilę aż odparuję. Pomaga mi to zawsze wyjąć babkę w całości.
Polewę zrobiłam z czekolady gorzkiej rozpuszczonej w kąpieli wodnej. Lukier zrobiłam z cukru pudru. Białko ubijam na sztywno i dodaję cukier puder cały czas mieszając. Babkę polewam białym lukrem, a następie czekoladą ostudzoną.
Babka wyszła fantastycznie!! stosuję tą palmę od dawna i jak dla mnie jest najlepsza:)
OdpowiedzUsuńŚliczna ,muszę zapolować na bratki...
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze jest tak pięknie dlatego nominuję twój blog do Liebster Blog Award! Więcej informacji na: http://dzemdzus.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńBabka wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Ale śliczna:)
OdpowiedzUsuńbardzo świątecznie, a że kolorowo to już nie piszę, bo to norma że tak jest :-)
OdpowiedzUsuńzapraszam na sernik :-)
z pozdrowieniami, El
Śliczna baba, pomarańczowa pycha :)
OdpowiedzUsuńAle Ci świetnie wyrosła:) Podoba mi się dekoracja.
OdpowiedzUsuńlooks great! yumm :)
OdpowiedzUsuńhttp://sbr-fashion-fashion.blogspot.com/
Madziu babeczka wygląda przepięknie :)
OdpowiedzUsuń