Tradycji musi się stać zadość i co roku u mnie wielkie pieczenie pierników. Ciasto przygotowuje już dwa miesiące przed świętami. Im dłużej leży tym lepiej. Są mięciutkie i nie muszą leżeć w puszcze żeby zmięknąć.
2 szklanki miodu sztucznego
1 szklanka cukru
200 g masła
150 g smalcu
3 łyżki przyprawy do pierników
1 i 1/2 łyżeczki sody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 jajka
3 1/2 szklanki mąki wrocławskiej plus 1 szklanka do podsypywania
1 i 1/2 szklanka mąki żytniej
1/2 szklanka śmietany
Masło, smalec, miód i cukier rozpuszczam w garnku na wolnym ogniu .Odstawiam do przestudzenia. Do miski przesiewam mąkę pszenną i żytnią oraz przyprawę do pierników. Dodaję przestudzony tłuszcz, proszek do pieczenia, sodę. Jajka ubijam mikserem i także dodaję do ciasta, razem ze śmietaną. Całość wyrabiam mikserem. Ciasto odstawiam na dwa miesiące do lodówki, może leżeć dłużej , ale można zrobić pierniki od razu. Ciasto dzielę na mniejsze porcje i na stolnicy podsypanej mąką rozwałkowuję. Jeżeli ciasto klei się dalej podsypuję mąką i wyrabiam rękoma.Pierniczki wykrawam za pomocą foremek, układam na papierze do pieczenia na blaszce. Piekę temp 160 stopni góra dół, około 8 minut. Pierniki nie mogą się przypalić bo są gorzkie i twarde. Sprawdzam patyczkiem. Po wyjęciu z piekarnika wykładam je na desce ale nie jeden na drugi bo się zniekształcą. Po przestygnięciu lukruję.
Piękne! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie ozdobione! :)
OdpowiedzUsuńpiękne, jak ze sklepu! ale zdecydowanie smaczniejsze.
OdpowiedzUsuńPięknie Madziu !!ja nie mam cierpliwości do takiego ozdabiania:)
OdpowiedzUsuńCudowne,ale talent :)
OdpowiedzUsuńJak ślicznie Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńPięknie udekorowane :) małe dzieła sztuki :))
OdpowiedzUsuńprzepięknie je udekorowałaś :-))
OdpowiedzUsuńPrześliczne są!
OdpowiedzUsuńjak ślicznie, zimowo udekorowane :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dojrzewający piernik, a z taką piękną dekoracją, to aż szkoda jeść ;)
OdpowiedzUsuńPiękne,misterne dekoracje:)
OdpowiedzUsuńCudne pierniczki : )
OdpowiedzUsuń