Moje ulubione kluski. W mojej rodzinie to jest tradycja robienia ich z pokoleń na pokolenia. To jest też nasza regionalna potrawa poznańska. Obowiązkowo podawane muszą być z boczkiem i kapustą zasmażaną.
1 kg ziemniaków
5 łyżek maki pszennej
3 łyżki maki ziemniaczanej
szczypta soli
1 jajko
20 dkg boczku wędzonego
Ziemniaki obieram, myję, następnie ścieram na tarce oczka średnie. Masę przekładam na sitko i odcedzam. Można przez gazę wycisnąć nadmiar wody. Osad który zostanie z odsączonej wody to mączka ziemniaczana i można ją dodać do klusek. Do masy dodaję jajko,sól mąkę pszenną i ziemniaczaną, i wyrabiam dosyć gęste ciasto. W garnku dużym zagotowuję wodę. Nakładam na pokrywkę ciasto i łyżką odrywam małe kawałki na wrzątek. Gotuję około 3 minuty, kluski muszą wypłynąć na wierzch i jeszcze chwile być podgotowane. Ugotowane wyjmuje łyżka cedzakową. Polewam stopionymi skwarkami z boczku i podaję z ugotowaną kiszoną kapustą.
Ach, smak dzieciństwa u babci :) W sam raz na obiad na ten zimowy, mroczny dzień :) Dziś robię :)
OdpowiedzUsuńMadziu a nie są twarde? kiedyś, gdzieś jadłam szare kluchy ale były jak guma:(
OdpowiedzUsuńa narobiłaś mi takiego smaka, że zjadłabym cały talerz z dokładką:)
Nie są twarde. Ale wiem o czym mówisz. Moja sąsiadka narzeka że jej twarde wychodzą. Trzeba odpowiednia ilość mąki dodać. :-)
Usuńno to chyba się skuszę na nie:)
UsuńTe kluski nigdy by mi się nie znudziły-uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńA ja blisko Poznania mieszkałam i zupełnie ich nie znam ,ze słyszenia,ale w życiu nie jadłam.
OdpowiedzUsuńNie znam tego dania, ale wygląda pieknie. Na kapustę mam wielką ochotę:-)
OdpowiedzUsuńdzisiaj robię na obiad:-))!!!
OdpowiedzUsuńMarzena smacznego, i czekam na twoje kluchy :-)
Usuńja pragnę takich kluch! :) rób potrójną porcję, przyjeżdżam :)
OdpowiedzUsuńAlex
Ha ha nie a ma sprawy zrobię i poczwórną porcję kluch nie będę żałować :-)
UsuńTymi kluchami narobiłaś mi smaka.Chyba jutro zrobie na obiad.
OdpowiedzUsuń