Testowanie z firmą MONINI
Do
wykonania tej pizzy użyłam Oliwy extra vergine GranFruttato
Monini i pesto paprykowe Monini w
ramach testowania produktów. Z pesto paprykowym miałam pierwszy raz do
czynienia. Podbiło moje podniebienia. Postanowiłam wykorzystać je
zamiast
sosu do pizzy i to był strzał w 10.
Oliwa
GranFruttato w dosłownym tłumaczeniu znaczy „superowocowy”, co idealnie określa
właściwości smakowe i zapachowe oliwy. Powstaje w wyniku połączenia wielu
rodzajów oliw najwyższej jakości.
Ciasto:
¾ szklanki mąki pszennej
1łyzka oliwy extra vergine GranFruttato
Monini
Sól szczypta
1 dkg drożdży
1/3 szklanki wody
Farsz:
½ słoiczka pesto z papryki Monini
16 oliwek czarnych
½
opakowania sera mozzarella kulki
1 cebula czerwona
½ papryki czerwonej
6 pomidorków koktajlowych
5 pomidorów suszonych
10 gałązek bazylii cytrynowej
6 plastrów szynki surowej suszonej
Ciasto:
Do
miski wkładam drożdże, odrobina wody jedna łyżka i jedna łyżka
mąki. Rozrabiam, i odstawiam do wyrośnięcia. Następnie dodaję, oliwę
GranFruttato, resztę mąki, szczyptę soli i resztę wody. Wyrabiam na luźne
ciasto. Wody dodaję w zależności od gęstości ciasta. Odstawiam do wyrośnięcia
ponownego. Ciasto formuję na blaszce wysmarowanej oliwą i wstawiam do
piekarnika, podpiekam 10 minut.
Wyjmuję i smaruję pesto paprykowym, układam,
plastry szynki surowej suszonej, dodaję pomidorki koktajlowe polówki, oliwki
czarne, ser mozaarella, kawałki cebuli, pomidory suszone. Z papryki wycinam
specjalnym nożem gwiazdki. Wkładam ponownie do piekarnika i zapiekam 15 minut.
Dekoruję bazylią. Smacznego
podoba mi się lotos z cebuli na środku:) ciekawa jestem jak smakuje to pesto, chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńdzis na pewno bede robic pizze <3
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie do siebie!
www.cookplease.blogspot.com :)
szkoda że tak daleko mieszkasz bo już bym Madziu u Ciebie była i zjadłabym tą pizzę :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie posmakować tego pesto :)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńPyszna:)Kolorowa:)
OdpowiedzUsuńPycha!
OdpowiedzUsuńJakie cudo wyczarowałaś:-) Aż szkoda jeść i psuć dekorację:-) A pesto chętnie wypróbuję:-)
OdpowiedzUsuńMam podejrzenie, że nawet gdybyś testowała wodę, to tak byś ją podała, że i tak język by nam wisiał do samego pasa:))
OdpowiedzUsuńMonika ale mnie rozweseliłaś z rana. Od razu humor mi się poprawił :-) Z wodą to byłby problem ale kto wie :-) pozdrawiam
UsuńSuper pizza ! Jaka głodna jestem ....
OdpowiedzUsuńOjjjj taaaak ! Poproszę taką z dostawą do domku :D
OdpowiedzUsuńjak dla mnie rewelacja, pizza wygląda jak z bajki :)
OdpowiedzUsuń