Deser bez cukru, można go jeść z konfiturą i bez. Dla mnie wersja bez konfitury
Ciasto:
¾ szklanki
mleka sojowego alpro
¾ szklanki
mąki wrocławskiej
½ łyżeczka
proszku do pieczenia
1 jajko
Olej rzepakowy
Krem:
1 i 3/4
szklanki mleka Alpro
1 budyń
śmietankowy
1 łyżka
poziomek
20 dkg
czarnej porzeczki
1 łyżka
poziomek
1 łyżka
czerwonej porzeczki
10 malin
20 dkg
truskawek
4 łyżki
konfitury z czarnej porzeczki
Racuchy:
Do miski przesiewam mąkę, dodaję mleko sojowe, żółtko, proszek do
pieczenia. Ciasto miksuję. Białko ubijam na sztywną pianę dodaję do
ciasta. Będzie ono puszyste. Racuchy smażę na patelni na oleju 6
placków różnej wielkości. Od największego do najmniejszego.
Krem:
Mleko zagotowuję, odlewam ½ szklanki rozrabiam budyń. Wlewam do
gotującego się mleka sojowego. Budyń nie słodzę, bo to wersja
dietetyczna.
Owoce myję, osuszam. Na talerz układam największy racuch, smaruję
budyniem, dodaje owoce, przykrywam kolejny racuchem, warstwa budyniu,
owoce i tak do ostatniego placka.Torcik polewam konfiturą z czarnej
porzeczki i sosem porzeczkowym. Sos porzeczkowy zrobiłam z 10 dkg
zmiksowanych porzeczek, następnie przetarłam je przez sito.
Atrakcyjnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńno, super, a ja taka głodna jestem, więc poproszę z dużą ilością konfitury :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda:)
OdpowiedzUsuńŚwietny torcik! :)
OdpowiedzUsuńZimą zrobić taką choinkę z owocami suszonymi, ale co ja plotę jest lato i niech trwa dla mnie nawet do grudnia. Tak pysznie:)
OdpowiedzUsuńTak tak jestem za latem do grudnia, chyba czas sie pakować tak we wrześniu na mauritius ha ha to będziemy miały lato :-)
Usuńzjadłabym taki torcik :D
OdpowiedzUsuń