Uwielbiam seler, jest zdrowy, ma tyle właściwości.Bardzo lubię wegetariańskie odmiany pasztetów.Przy sezonie szparagowym można pokombinować, i dodać szparagi do pasztetu.
2
selery średniej wielkości
2
cebule
3
jajka
1
szklanka bułki tartej
1
kostka margaryny
Sól
Pieprz
1
łyżka przyprawy maggi
Majeranek
6
szparag zielonych
Cukier
Seler
i cebulę obieram. Myję, a następnie ścieram na tarce jarzynowej oczka średnie.
Przekładam do miski, dodaję bułkę tartą, i stopioną margarynę. Jak masa przestygnie dodaję żółtka, doprawiam solą, pieprzem, przyprawą magii,
majerankiem.Na końcu dodaję ubitą na sztywno pianę z białek. Masę wykładam do
foremki małej, wyłożonej papierem. Szparagi gotuję aldente w solonej wodzie, z
dodatkiem cukru. Układam w foremce po 3 sztuki na dwóch poziomach. Pasztet
piekę godzinę w temperaturze 180 stopni.
jak zwykle - pięknie podane i przyozdobione! :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się zjawiskowo:-)) Mogę się poczęstować, bo język mi zaraz ucieknie;-)?
OdpowiedzUsuńMarzena częstuj się jeszcze został, bo zrobiłam dwa :-)
UsuńWyglada doskonale! Jestem pelna podziwu, padlam normalnie przy kompie:-) Nie wspomne o walorach zdrowotnych, genialne:-)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda! Samo to zachęca do jego spróbowania:)
OdpowiedzUsuńświetnie z tymi szparagami :) ja zawsze dodaję żurawinę albo brzoskwinie :P
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem skorzystam z twojej rady i dodam żurawinę :-)
Usuńświetny przepis! :)
OdpowiedzUsuńKarola
Świetny ten pasztet!
OdpowiedzUsuńależ musi być pyszny :) zdecydowanie za mało robię pasztetów !!
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie ;P
OdpowiedzUsuńmargaryna ? czy mozna ją czymś zastąpić
OdpowiedzUsuńMożesz zstąpić masłem :-)
Usuń