3
pomarańcza
4
łyżki cukru
Pomarańcze
dokładnie myję. Najlepiej zrobić to w ciepłej wodzie, potem zimnej. Następnie
ścieram na tarce na drobnych oczkach skórkę. Robię to stopniowo na przykład po
3 sztuki dziennie które jestem potem wstanie zjeść. Skórkę wsypuję do słoiczka
zasypuję cukrem i do lodówki wstawiam. Następnego dnia znowu można zetrzeć trzy
sztuki zasypać cukrem i do lodówki. Skórka jest bardzo aromatyczna, idealna do
ciast .
O! Takiej wersji nie znałam. Ja swoją zasypuję cukrem pokrojoną w kosteczkę, lub kandyzuję w syropie cukrowym ;) Twoja skórka wygląda jak pyszny dżemik ;)
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś taką skórkę jak piszesz. Teraz robię tartą jest rewelacyjna do mufinek do ciasta. Wychodzą wtedy pomarańczowe mufiny :-) ale tą kandyzowana też muszę zrobić. Przypomniałaś mi o niej :-)
UsuńTeż zawsze smażę w cukrze, ale ta wersja jest mniej pracochłonna. Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa bym to położyła na kanapkę :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy by smakowało :)
A jak długo taka skórka może stać w lodówce?
U mnie stoi już 3 miesiące i nic się nie dzieje :-)
Usuń