Któż z nas nie lubi zapachu świeżego chleba takiego z piekarni. Chciałabym zachęcić wszystkich żeby stworzyli sobie domową piekarnię. Z pomocą przychodzą nam Polskie Młyny których produkty kupicie na Allegro. Polskie Młyny stworzyły gotowe mieszanki do wypieku chleba w różnych wariantach. Tak naprawdę wystarczy że dodacie wodę do takiej mieszanki, drożdże i chleb już gotowy. Chciałabym pokazać Wam wariant chleba pszenno żytniego pieczonego na zakwasie, takiego jak robiła moja babcia. Oczywiście ten sam chleb zrobicie z dodatkiem drożdży kto co lubi.Taki chleb domowy możecie jeść kilka dni, nie starzeje się tak szybko. Dodatkowo można taki chleb po upieczeniu pokroić i zamrozić co ja osobiście robię. Ale podejrzewam że u większości zniknie bardzo szybko taki chlebuś. Najlepszy z masełkiem i bez obkładu.
składniki:
200 g zakwasu z mąki żytniej 10- dniowego
500 g mieszanki Chleb żytni Polskie Młyny100 g mieszanki Chleb pszenno żytni Polskie Młyny /plus 4 łyżki do podsypania/
375 ml wody letniej
1/2 łyżeczka czarnuszki
100 g orzechów włoskich
Wykonanie:
Do zakwasu dodaję 200 g mąki żytniej, wlewam 175 ml wody letniej. Mieszam i zostawiam na 12 godzin na szafce kuchennej w miseczce pod przykryciem. W ten sposób powstanie zaczyn.
Zaczyn zawsze zarabiam rano i rośnie do wieczora. Po 12 h dosypuję do zaczynu resztę mąki żytniej czyli 300 g, dodaję 100 g mąki pszenno żytniej, wlewam resztę wody czyli 200 ml, dosypuję orzechy i czarnuszkę. Całość mieszam kopyścią a potem ręką w misce. Przekładam ciasto na stolnicę, obsypuję czterema łyżkami mąki i formuję wałek o długości foremki.
Foremkę keksówkę o wymiarach 31x12 cm wykładam papierem do pieczenia. Przekładam ciasto do formy. Przykrywam ściereczką i zostawiam na noc na szafce do wyrośnięcia. Rano nagrzewam piekarnik do 250 stopni. Wstawiam miseczkę z wodą do piekarnika żeby para się wytworzyła. Wstawiam blaszkę i piekę chleb 10 minut. Zmniejszam temperaturę na 220 stopni i piekę kolejne 10 minut. Potem zmniejszam na 190 stopni i piekę jeszcze 40 minut. Przed końcem pieczenia wykładam chleb z foremki i piekę go bez niej.
Po wyjęciu z piekarnika, spryskuję zimną wodą, przykrywam ściereczką i zostawiam do ostygnięcia. Chleba żytniego nie kroimy jak jest ciepły bo będzie się kleił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz