Domowy pasztet z królika z dodatkiem papryki w glazurze z żurku. Pasztet jest delikatny, dodałam do niego warzywa z którymi się gotowało mięso. Na wielkanocnym stole będzie idealnie pasował i wybornie smakował.
pasztet:
50 dkg boczku surowego
1/2 tuszki królika
30 dkg wątróbki drobiowej albo z królika
2 marchewki
kawałek pora
1 cebula
1/3 selera korzenia
1 korzeń pietruszki
2 ziela angielskie
3 ziarna jałowca
2 liście laurowe
sól, pieprz
gałka muszkatałowa
papryka słodka
1 bułka czerstwa
1 szklanka mleka
2 jajka
olej rzepakowym
glazura:
1 opakowanie zupy żurek
1/2 łyżeczki majeranku
2 łyżeczki żelatyny
natka pietruszki
2 jajka ugotowane
Warzywa wszystkie obieram i dokładnie myję. Do garnka przekładam umyte mięso bez wątróbki, dodaje warzywa, liście laurowe, ziele angielskie, ziarna jałowca, łyżeczkę soli i wlewam wody tyle żeby przykryła mięso. Gotuje na wolnym ogniu aż mięso będzie miękkie około półtorej godziny. Pod koniec dodaję wątróbkę i gotuję jeszcze 10 minut. Mięso i warzywa wykładam na talerz żeby ostygły. Na patelni na oleju przesmażam pokrojoną cebulę.
Mięso obieram z kości i mielę maszynką razem z warzywami ugotowanymi za wyjątkiem pory, ją odkładam i cebulę też mielę. Bułkę namaczam w mleku, jak zmięknie odciskam z nadmiaru mleka i dodaję do mięsa, wbijam jajka, dodaję sól, pieprz, paprykę słodką, gałkę muszkatołową, jedną szklankę wywaru w którym mięso się gotowało. Formę keksówkę 25 cm na 12 wykładam papierem, wylewam połowę farszu, posypuje papryką czerwoną i dodaje pozostały farsz. Piekarnik nagrzewam do temp 200 stopni góra dół i wstawiam na 50 minut do piekarnika. Pasztet wkładam do lodówki na noc jak ostygnie.
Na drugi dzień wyjmuje z formy i zdejmuje papier.
Glazura:
Opakowanie żurku i majeranek rozprowadzam w 500 ml wody zimnej i zagotowuję. Żelatynę namaczam w trzech łyżkach zimnej wody i rozpuszczam w gorącym żurku. Odstawiam do schłodzenia.
Do keksówki w której piekł się pasztet wylewam 1/4 żurku i wstawiam do lodówki do stężenia. Na galaretkę żurkową wysypuję pokrojoną natkę, wlewam kilka łyżek płynnej zupy i wkładam pasztet do formy. Resztę zupy wylewam na boki i górę pasztetu. Wkładam do lodówki do stężenia. Po wyjęciu z lodówki obkrawam nożem na około, i zanurzam na kilka sekund dno foremki do gorącej wody żeby pasztet lepiej wyszedł. Przewracam na deskę i sam wyjdzie. Przed podaniem dekoruję natką i jajkami ugotowanymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz