Strony

Strony

niedziela, 24 września 2017

Sernik malinowy z sosem

Sernik potrójnie malinowy. Jedna porcja malin przetartych w serniku, druga porcja malin dodana do sera, trzecia porcja w postaci sosu i dekoracji.Sernik mocno malinowy. U mnie nie doczekał etapu chłodzenia w lodówce bo wcześniej został zjedzony.























 



spód:
150 g mąki pszennej
1 żółtko
szczypta soli
100 g masła
1/4 szklanki cukru

masa serowa:
90 dkg sera twarogowego
2  i 1/2 szklanki malin
2/3 szklanki śmietany kremówki
2/3 szklanki cukru
4 jajka wielkość M
1 budyń śmietankowy

sos malinowy:
1i 1/2 szklanka malin
2 łyżki galaretki malinowej

dekoracja:
maliny
mięta

Do miski przesiewam mąkę, dodaję sól, żółtko, masło zimne, cukier i kroję nożem. Ciasto zagniatam rękoma bardzo krótko. Wstawiam do lodówki na godzinę. Formę o średnicy 22 cm jej dno wykładam papierem do pieczenia. Wykładam do niej ciasto, nakłuwam widelcem. Wstawiam do nagrzanego piekarnika góra dół temp 200 stopni na 20 minut

Masa serowa:
Dwie szklanki malin miksuję blenderem i przecieram przez sitko, żeby pozbyć się pestek. Ser miele dwukrotnie i przekładam do miski. Dodaję do niego śmietanę, cukier, budyń, jajka i łączę mikserem ale krótko tylko do połączenia składników. Odkładam 1/4 masy serowej. Do pozostałej dodaję sos malinowy z przetartych malin i łączę mikserem.Na wystudzony spód ciasta wylewam masę serową malinową, wduszam w nią pozostałe maliny 1/2 szklanki. Na to wylewam masę serową białą. Piekarnik nagrzewam do temperatury 180 stopni termoobieg, wstawiam miskę z gorącą wodą żeby wytworzyła się para. Sernik piekę 20 minut, po czym zmieszam na temp 130 stopni i piekę jeszcze 40-45 minut.Po tym czasie uchylam drzwiczki piekarnika i zostawiam sernik w nim do ostygnięcia. Potem wkładam do lodówki żeby stężał. Mój sernik nie doczekał następnego dnia bo zjedzony został jeszcze tego samego.

sos malinowy:
Maliny przekładam do garnka podgrzewam, przecieram przez sito, i do gorącego soku dodaję galaretkę i rozpuszczam. Jak ostygnie wstawiam do lodówki do lekkiego stężenia. Sernik polewam sosem przed podaniem, dekoruję malinami i miętą.

3 komentarze: