Naleśniki bez cukru ale za to z dodatkiem miodu. Banany zgrillowane już same w sobie są słodkie, także deser zdrowy. Mogą je jeść osoby uczulone na jajka i mleko.
ciasto:
1 szklanka mąki pszennej
3/4 szklanki wody kokosowej
1/4 szklanki wody gazowanej
1 banan
sól szczypta
nadzienie:
1 puszka mleczka kokosowego
1/2 cytryny
3 banany
1 łyżka czubata miodu wielokwiatowego
olej do smażenia
1.3 tabliczki czekolady gorzkiej
orzechy włoskie
Mleczko kokosowe odstawiam na kilka godzin i nie wstrząsam nim. Po otwarciu odkładam gęsta masę kokosową na nadzienie. Odstałą wodę kokosową dodam do ciasta.
Banany obieram, polewam sokiem z cytryny. Na patelnię przekładam miód, układam banany i przesmażam je aż się skarmelizują.
Do wysokiego pojemnika przesypuję mąkę, dodaję pokrojonego banana, sól, wodę gazowaną i kokosową. Ciasto miksuję blenderem. Naleśniki smażę na oleju. Jak lekko przestygną, smaruję je mleczkiem gęstym kokosowym, układam banana i zwijam. Czekoladę rozpuszczam w kąpieli wodnej i polewam nią naleśniki. Dekoruję miętą, posypuję orzechami.
Pysznie wyglądają.Bardzo lubię połączenie banana z kokosem;)
OdpowiedzUsuńCudo!!!
OdpowiedzUsuńtakim deserem chyba nikt by nie pogardził!
OdpowiedzUsuńOj pyszności:)
OdpowiedzUsuńmmmm jedno z moich ulubionych połączeń - banan i kokos, pycha!
OdpowiedzUsuńAle zaszalałaś, aż się obśliniłam - wyglądają wspaniale!
OdpowiedzUsuńte naleśniki to prawdziwa rozpusta smaków :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam :) są pyszne i słodkie jednocześnie :)
Usuńale pyszności :)
OdpowiedzUsuńMmm aż ślinka leci :)
OdpowiedzUsuńJestem całkowicie uzależniona od naleśników, choć rożnie mi wychodzą, bo nie trzyma się przepisów, spróbuję zrobić według twego :)
OdpowiedzUsuń