sobota, 14 lutego 2015

Tort mocno czekoladowy


Torcik który znika bardzo szybko. Mocno czekoladowy, lekki i puszysty. Dla zakochanych i nie tylko na walentynki. Sama nie przepadam za tym świętem, więc dla mnie tort bez okazji :-)































biszkopt:
5 jaj
1/2szklanki cukru
1/2 szklanki mąki wrocławskiej
1/3szkalnki mąki ziemniaczanej
2 łyżki kakao czarne
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

krem :
500 serka mascarpone
1 i 1/2 szklanki śmietany kremówki 36 %
3 łyżki cukru pudru płaskie
100 g czekolady gorzkiej
1 łyżeczka płaska kakao

poncz:
1/3 szklanki wody
1/3 nalewki wiśniowej

pozostałe:
1 szklanka orzechów włoskich
serca dekoracje czekoladowe

pralinki:
120 g zmielonych wafelków czekoladowych
50 g czekolady gorzkiej
1 łyżeczka masła
2 łyżki wiśni z nalewki

Biszkopt:
Białka ubijam na sztywno. Dodaję stopniowo cukier i dalej ubijam. Dodaję po jednym żółtku i miksuję na puszystą masę. Mąkę, kakao i proszek przesiewam.Dodaję stopniowo po łyżce do jaj i mieszam delikatnie od spodu. Mąkę trzeba dodawać małymi porcjami. Biszkopt piekę 40-45 minut temp 160 stopni góra dół. Po wyłączeniu piekarnika zostawiam jeszcze pięć minut. Wyjmuję, spuszczam z wysokości 60 cm na podłogę. Jeszcze ciepły wyjmuję z formy i odwracam na deskę.

Krem:
Czekoladę gorzką łamię na kawałki i rozpuszczam w kąpieli wodnej na wolnym ogniu. Miska nie może dotykać dna wody. Najlepiej wyłączyć gaz jak widzimy że czekolada zaczyna się topić i zostawić do całkowitego rozpuszczenia.Czekoladę studzimy mieszając od czasu do czasu.

Serek mascarpone wyjmuje z lodówki i zostawiam w temperaturze pokojowej na kilka godzin. Ubijam mikserem. Dodaję rozpuszczaną i wystudzoną czekoladę jeszcze płynną. Moja była lekko ciepła, ale prawie już zimna.
Śmietanę kremówkę ubijam z cukrem pudrem. Dodaję stopniowo po łyżce do mascarpone i mieszam mikserem na wolnych obrotach.

Biszkopt kroję na trzy blaty. Każdy nasączam ponczem.Dolny smaruję 1/3 kremu. Układam następny, smaruje kremem układam wiśnie i ostatni blat.Z reszty kremu odkładam 2 łyżki i dodaję do niego kakao, wykorzystam go na dekorację. Smaruję boki tortu, i górę. Orzechy kruszę robotem. Obsypuję boki tortu.

Pralinki:
Wafelki czekoladowe miksuję w pojemniku od robota.Dodaję masło. Ręką zagniatam. Formuję pralinki. Czekoladę gorzką rozpuszczam w kąpieli wodnej. Każdą sztukę zanurzam w ciepłej czekoladzie ale nie gorącej. Nabijam na wykałaczkę potem na pomarańczo. W ten sposób wyschną.
Dekoruję nimi tort, układam serduszka.


23 komentarze:

  1. musimy wypróbować ten przepis, bo jest mega
    zapraszamy do nas
    blotodlazuchwalych.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja za czekoladowymi tortami nie przepada, ale mój mąz uwielbiam. Więc to dla niego przypadłby on go smaku

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda mega apetycznie!!!! Uwielbiam czekoladę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale musi być pyszny,bo wygląda genialnie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekoladowy? :) Brzmi pysznie i jeszcze lepiej wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wierze, jak pysznie wygląda! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tort wygląda bosko:) I jeszcze te pralinki. Przepis zapisuję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. prawdziwa czekoladowa rozpusta :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ah taki torcik to nie tylko na walentynki :-)) pyszny!

    OdpowiedzUsuń
  10. Madziu czemu Ty tak daleko mieszkasz, cudnyyyyyyyyy mniaam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda genialnie, do tego mój ulubiony krem z mascarpone, i jeszcze te pralinki... Aż ślinka cieknie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. ....do zakochania jeden krok ;) przepiękny i pyszniasty :) porywam przynajmniej taką pralinkę....

    OdpowiedzUsuń
  13. Rewelacja <3 Uczta dla podniebienia, wspaniały, pyszny torcik :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mmmniam! idealny! Wygląda jak ze sklepu!

    OdpowiedzUsuń
  15. Mmm, obłędnie czekoladowe pyszności :)

    OdpowiedzUsuń